Bez skrajności

bp Ignacy Dec

|

Gość Świdnicki 08/2014

publikacja 20.02.2014 00:00

Wobec sakramentu namaszczenia chorych dają się zauważyć dwa niewłaściwe podejścia.

Pierwsze jest reprezentowane przez ludzi mających luźny związek z Kościołem. Ludzie o takiej postawie zwlekają z wezwaniem księdza aż do stwierdzenia śmierci chorego, „żeby go nie przestraszyć” – jak to później tłumaczą. W ten sposób pozbawia się chorego, a często i umierającego człowieka największej pociechy i umocnienia w tym trudnym etapie życia. Chory na ogół zdaje sobie sprawę ze swego stanu i pragnie pociechy i nadziei, a nie oszukiwania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.