Wielka historia dzieje się równolegle z historią małą – bardzo intymną i osobistą.
Ks. Krzysztof Iskra ma szczególną więź z bł. Janem Pawłem II
Ks. Roman Tomaszczuk /GN
Dzień śmierci Jana Pawła II uruchamia w katolikach lawinę wspomnień. Tych sprowokowanych przez kolejne wydarzenia z 2 kwietnia 2005 r., ale także i tych, których źródłem jest osobista historia.
Tym razem bez rybaków
Jest rok 2003. Krzysztof Iskra to nastolatek, który właśnie rozpoczął edukację w Liceum Ogólnokształcącym w Świebodzicach i ku swojemu zdziwieniu odkrył, że pojawiła się w nim myśl o kapłaństwie. Jednak nie wierzy, że to może być Boże natchnienie, bo przecież nawet nie jest ministrantem. Do kościoła chodzi, owszem, ale bez przesady.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.