W drodze do siebie

ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 33/2014

publikacja 14.08.2014 00:00

Kate, Kuba, Master, Michael, Frida czy Bigi – połączyła ich droga. Zostali przyjaciółmi ze szlaku do św. Jakuba.

Katarzyna i Tomasz Miłkowscy przed katedrą św. Jakuba Katarzyna i Tomasz Miłkowscy przed katedrą św. Jakuba
Tomasz Miłkowski

Łucja skończyła już osiem lat, Zosia pięć a Marysia półtora. – To jest ten moment – pomyślał Tomek i poprosił żonę o chwilę rozmowy.

Teraz albo nigdy

Kasia wiedziała o marzeniach męża, ale nie podzielała jego entuzjazmu dla pomysłu wyprawy do Santiago de Compostela. Tomek jednak miał pewność: teraz albo nigdy… – Do czterdziestki chciałbym jeszcze to zrobić – podsumował i żona zdała sobie sprawę, że jej opór nie ma sensu. Więc poszła razem z nim. Poznali się w pracy. Pobrali się i dali życie swoim dzieciom. Są szczęśliwym małżeństwem. Niedługo wprowadzą się do swego nowego domu na wsi. Niby wszystko na swoim miejscu, poukładane, stabilne. A jednak czegoś brakowało, dlatego zdecydowali się odszukać to na Camino.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.