Lokomotywą przez pogórnicze miasto

Mirosław Jarosz

|

Gość Świdnicki 34/2014

publikacja 21.08.2014 00:00

Roześmiani ludzie, znakomita kawa, pogodna atmosfera, kolorowy rynek. Przez kilka godzin to miasto wyglądało jak dawniej.

 W trakcie zabaw z kawą Leszek Kopcio (z lewej) pokazywał m.in. jak palić kawę W trakcie zabaw z kawą Leszek Kopcio (z lewej) pokazywał m.in. jak palić kawę
Mirosław Jarosz /Foto Gość

Dzięki zaangażowaniu Miejskiego Ośrodka Kultury, Leszka Kopcio i zaprzyjaźnionych z nim firm w sierpniu już po raz trzeci na noworudzkim rynku bawiono się kawą. Rozdano kilka tysięcy kubków aromatycznego napoju. W nieco przygaszonym na co dzień mieście znowu było widać blask. Jak wiele trzeba, by do tego wrócić?

Awangarda

Na przełomie lat 60. i 70. XX wieku w Nowej Rudzie działo się bardzo wiele. Kwitł przemysł i życie kulturalne, a ludzie żyli w miarę dostatnio. W 1970 r. wybudowano nowy Miejski Ośrodek Kultury, a w 1972 r. po raz pierwszy zorganizowano w Nowej Rudzie Festiwal Studentów Szkół Artystycznych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.