Co robić w niebie?

Gość Świdnicki 45/2014

publikacja 06.11.2014 00:00

Jest droga pewna, która prowadzi do nieba. święci zaryzykowali ją i dlatego zapewniają, że można także dzisiaj w nią wyruszyć.

 Procesji na cmentarzu parafii katedralnej przewodniczył bp Adam Bałabuch Procesji na cmentarzu parafii katedralnej przewodniczył bp Adam Bałabuch
Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Głównym obchodom ku czci Wszystkich Świętych i modlitwie za zmarłych przewodniczył w tym roku, tradycyjnie już, bp Adam Bałabuch. On też 1 listopada przewodniczył Mszy św. na cmentarzu parafii katedralnej.

W homilii hierarcha wyszedł od słów Chrystusa, który w Kazaniu na górze obwieszcza sens prawdziwego szczęścia. – Jezus przez swoją zbawczą ofiarę zapewnia nas, że droga błogosławieństw można i trzeba iść, by cieszyć się szczęśliwą wiecznością. Święci są tymi spośród nas, którzy zaryzykowali i przekonali się, że Chrystusowe zapewnienia są prawdą – mówił, a potem w nawiązaniu do trwającej w diecezji peregrynacji figury MB Fatimskiej, opowiedział o tym, w jakich okolicznościach i jak umierali Hiacynta i Franciszek, rodzeństwo pastuszków, którym objawiła się Maryja. – Na pytanie Łucji, co będą robić w niebie, dzieci odpowiedziały, że będą kochać Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi oraz modlić się za rodziców, przyjaciół i samą Łucję – mówił biskup, zwracając uwagę na sens i wartość modlitwy za dusze w czyśćcu cierpiące. – Oto, do czego jesteśmy i my dzisiaj wezwani: droga świętości jest zwyczajną drogą życia i każdy z nas jest do niej wezwany, o tym, że jest ona możliwa do przejścia, świadczą właśnie oni: zbawieni – zachęcał. Po Mszy św. przez cmentarz przeszła procesja różańcowa z pięcioma stacjami modlitw za zmarłych. Więcej na: swidnica.gosc.pl.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.