Dekanat testowy

xrt

publikacja 08.11.2014 08:09

Peregrynacja nabiera tempa. Zarówno ks. Krzysztof Ora, jak i bp Ignacy Dec przyglądają się temu, w jaki sposób nawiedzenie przebiega w parafiach.

Dekanat testowy Ks. Krzysztof Ora podczas apelu maryjnego w Pszennie ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Mija już pierwszy miesiąc peregrynacji figury MB Fatimskiej. Powoli kończy się czas nawiedzenia dekanatu Świdnica-Wschód. I choć wciąż nie ma gotowego rytuału peregrynacyjnego, wszyscy okazują wiele cierpliwości – trzeba bowiem sprawdzić w praktyce to, co ostatecznie będzie wydrukowane i będzie obowiązywało przez trzy lata nawiedzenia.

Po parafii katedralnej, drugą w kolejności nawiedzenia była parafia pw. Miłosierdzia Bożego w Świdnicy. Tutaj rekolekcje fatimskie trwały do niedzieli 26 października. – Cenę sobie, że ojcowie dają możliwość elastycznego dostosowania programu rekolekcji do możliwości parafii – mówi ks. Tomasz Zając, proboszcz. – Postawili tylko warunki, że oprócz Mszy św. powinny być nabożeństwa: Godzinki do Niepokalanego Poczęcia NMP, Koronka do Bożego Miłosierdzia i Apel Fatimski. I, co ważne, ludzie chętnie uczestniczyli w tych punktach, choć były one w różnych porach dnia – dodaje.

O współpracy misjonarzy z proboszczami może świadczyć i fakt, że np. we wspomnianej parafii na Zarzeczu opuszczono konferencje o kulcie Niepokalanego Serca Maryi, gdyż w tej parafii jest on bardzo dobrze znany.

Pierwszym rekolekcjom peregrynacyjnym pilnie przygląda się ks. Ora, który z ramienia diecezji koordynuje nawiedzenie. Wnioski z obserwacji już są. – Dobrze jest, gdy wierni mają świadomość jeszcze przed rekolekcjami, że  te trzy dni to czas szczególnej duchowej pracy i trzeba sobie wygospodarować na nią wolne – mówi, zachęcając proboszczów do uwrażliwienia parafian w tym temacie. – Poza tym koniecznie należy wydrukować kartki z tekstami pieśni fatimskich, bo sam organista nie wystarcza jako oprawa nabożeństw – dodaje.

W dotychczasowych parafiach widać także pewną powściągliwość w zewnętrznych dekoracjach. – Właśnie będę miał spotkanie z proboszczami kolejnego dekanatu, żarowskiego, i będę chciał przekonać ich, że warto dać wyraz swojej radości z odwiedzin także poza świątynią – mówi ks. Krzysztof.

Peregrynacja to także szansa na aktywność parafialnych wspólnot i grup, nie tylko modlitewnych. – Poza tym zwracamy uwagę na poszczególne stany: matki, ludzi starszych i schorowanych, młodzież i dzieci – zaznacza o. Piotr Paradowski OFMConv, szef ekipy misjonarzy.

Dużą popularnością cieszy się „Księga intencji” – żeby się do niej wpisać, wierni ustawiają się w długich kolejkach. Zastanawia jednak, że np. w parafii katedralnej tylko jedna osoba złożyła deklarację przystąpienia do Apostolatu Rodzin Fatimskich. Lepiej było w parafii Miłosierdzia Bożego – tutaj zapisało się 6 rodzin.

Pozostają jeszcze do doszlifowania drobiazgi, m.in. brak wydrukowanego ceremoniału nawiedzenia, zasady funkcjonowania agendy książkowej i z dewocjonaliami czy też techniczne sprawy, np. ustawienie figury na tyle nisko, by łatwo można ją było wynieść z kościoła podczas apelowej procesji światła.

– Warto podkreślić, że udane rekolekcje to jednak dzieło całej wspólnoty parafialnej, a nie tylko proboszcza czy misjonarzy – dodaje ks. Tomasz Zając.