Ostatni dom

ks. Roman Tomaszczuk

publikacja 04.12.2014 06:58

Od września przy ul. Kotlarskiej w Świdnicy znajduje się Dom Księży Emerytów im. św. Józefa.

Ostatni dom Modlitwa w godzinie miłosierdzia - bierze w niej udział każdy, kto akurat przebywa w domu ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Na razie o istnieniu domu wiedzą przede wszystkim pracownicy urzędów i instytucji, które odwiedził ks. Barzycki.

Kapłan wprawdzie pochodzi z Archidiecezji Wrocławskiej, ale kapłańską emeryturę spędza w diecezji świdnickiej. Znany jest przede wszystkim z dosyć ekscentrycznego sposobu głoszenia orędzia Miłosierdzia Bożego. Propaguje je, używając do tego kostki Rubika, a swoje reguły wykłada w piśmie "Iskra Boża".

Ks. Barzycki jest jednym z dziewięciu emerytów mieszkających w pourszulańskim obiekcie przy ul Kotlarskiej w Świdnicy. Od września tutaj zostały przeniesione domy księży emerytów z Polanicy-Zdroju i Pieszyc.

Księża zajmują dwupokojowe mieszkania z łazienką. Mają wspólną jadalnię (refektarz), kaplicę, wkrótce będą mogli korzystać z pokoju rekreacyjnego.

Dobiega końca remont dziedzińca całego obiektu (w którym oprócz domu emerytów znajduje się kościół i plebania parafii pw. św. Józefa, zakład rehabilitacji Caritas i poradnia życia rodzinnego a do niedawna także studium organistowskie).

Znajdzie się tu miejsce na kilka ławeczek i miejsca parkingowe. 

W domu pracują oprócz świeckich pań także dwie jadwiżanki: s. Maksymiliana (prowadzi kuchnię) i s. Karolina (jest pielęgniarką). 

Program dnia księdza emeryta: 7.30 - Msza św., po niej śniadanie; 12.00 - Anioł Pański, a po nim obiad; 15.00 - godzina miłosierdzia; 18.00 - kolacja, potem nabożeństwa związane z rokiem liturgicznym. 

Więcej o życiu w Domu Księży Emerytów w najnowszym papierowym wydaniu świdnickiego "Gościa Niedzielnego".