W szkole Maryi. Klawerianki

xrt

publikacja 03.01.2015 17:37

Niemalże każdego dnia Eucharystia w zakonnej kaplicy - u tych sióstr to nie takie oczywiste.

W szkole Maryi. Klawerianki Kaplica sióstr klawerianek w Świdnicy ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Od 28 grudnia 2014 r. figura MB Fatimskiej umieszczona jest w kaplicy domu zakonnego sióstr klawerianek w Świdnicy. Figura została przekazana po tygodniowym nawiedzeniu domu sióstr elżbietanek w Strzegomiu. 4 stycznia o 17.00 rozpocznie się peregrynacyjna modlitwa w kaplicy domowej bp. Ignacego Deca. 

– Miałyśmy tę radość, że Maryja w znaku figury fatimskiej Pani towarzyszyła naszemu życiu w ważnym czasie liturgicznego wspomnienia Świętej Rodziny, Świętej Bożej Rodzicielki czy pierwszej soboty stycznia – zaznacza s. Anastazja, przełożona wspólnoty klawerianek.

Przez cały tydzień o 15.00 siostry odmawiały koronkę i Różaniec, i wtedy w ich kaplicy zbierali się także wierni świeccy, szczególnie ci zaprzyjaźnieni z siostrami. Poza tym nawiedzenie było także okazją do sprawowania Mszy św. w zakonnej kaplicy, co zawsze jest swego rodzaju świętem, bo na co dzień siostry uczestniczą we Mszy św. w parafii.

Mszę św. celebrował przede wszystkim o. Franciszek Dryhusz OFM Conv. z Wrocławia (28 grudnia i 4 stycznia), ale także ks. Krzysztof Ora, gdy swoje czuwanie maryjne mieli członkowie wspólnoty duszpasterstwa osób samotnych (29 grudnia), bp Ignacy Dec (30 grudnia, w trakcie spotkania opłatkowego rodzin misjonarzy), ks. Stanisław Przerada, spowiednik sióstr (2 stycznia) oraz ks. Tadeusz Farys, emerytowany misjonarz z Wybrzeża Kości Słoniowej (3 stycznia). 

Czym peregrynacyjne nawiedzenie było dla sióstr? – To był czas łaski przynoszący radość – mówi s. Anastazja. – W młodości oddałam się Niepokalanej według aktu zawierzenia proponowanego przez św. Maksymiliana, teraz w tym duchu przeżywałam czas nawiedzenia. Modliłam się przede wszystkim za naszą diecezję i jej biskupa, za naszych sąsiadów i misjonarzy oraz w tych intencjach, które są nam powierzane przez ludzi – dodaje.

– Już 18 października, podczas rozpoczęcia peregrynacji, zaczęłam się zastanawiać, co wiem o Fatimie i tym, co się tam wydarzyło – mówi s. Krystyna. – Od razu sięgnęłam po lekturę, która przybliżyła mi zarówno wydarzenia, jak i orędzie Matki Bożej. W formacji grup misyjnych dzieci i młodzieży skorzystałam z filmu rysunkowego na temat objawień, co po raz kolejny uporządkowało moją wiedzę na ten temat – dodaje.

– Zdumiewa mnie, że dzieci fatimskie bardzo na serio traktowały słowa Maryi o modlitwie, pokucie i umartwieniach, z nami dorosłymi już nie jest tak łatwo – zauważa s. Magdalena po lekturze książki s. Łucji, jednej z wizjonerek. – Obecnie odkrywam na nowo głębię i znaczenie osobistego ofiarowania się Maryi w niewolę miłości, do czego zachęca św. Ludwik Maria Grignion de Montfort. W czasie nawiedzenia starałam się praktykować wskazówkę, jaką św. Ludwik daje na temat wartości próśb zanoszonych do Boga za pośrednictwem Maryi – podsumowuje.