Szukali i znaleźli

Mirosław Jarosz

|

Gość Świdnicki 03/2015

publikacja 15.01.2015 00:00

W mieście nad Pełcznicą Orszak Trzech Króli zorganizowano już po raz trzeci. Około tysiąca osób przebranych w stroje z epoki ruszyło wspólnie ulicami miasta i podążyło za królami z radosnym śpiewem kolęd.

 Finałem miejskiej wędrówki był pokłon oddany Jezusowi Finałem miejskiej wędrówki był pokłon oddany Jezusowi
Mirosław Jarosz /Foto Gość

Jest coraz więcej osób, które chcą ten dzień spędzić radośnie – mówi odtwórca roli króla Kacpra Marek Kurowski z Krucjaty Wyzwolenia Człowieka Ruchu Światło–Życie. – Osiągnięciem tych orszaków jest to, że tę radość niesie się z Ewangelią. Widzę, że idą z nami również ludzie będący z dala od Kościoła, i czynią to z wielką sympatią. Moim zdaniem to jest wielka szansa orszaków, by w prosty sposób ewangelizować innych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.