Strzegom – miłość z wyboru

Łukasz Kozłowski

|

Gość Świdnicki 07/2015

publikacja 12.02.2015 00:00

Może ze względu na patrona, zawsze był wierny i żarliwy w swym oddaniu ludziom i ważnym sprawom.

Walenty Wyrwa jako członek strzegomskiej orkiestry górniczej Walenty Wyrwa jako członek strzegomskiej orkiestry górniczej
reprodukcja Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Pojawiał się zawsze tam, gdzie coś się działo. Śledził wszelkie ważne dla miasta wydarzenia: kulturalne, gospodarcze czy urbanistyczne. – Znali go wszyscy strzegomianie – opowiada Edmund Szczepański, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Strzegomskiej. – Szczupły, niewysoki starszy pan w kapelusiku z nieodłącznym aparatem fotograficznym. Bardzo kulturalny, skromny, serdeczny – stare wychowanie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.