Kilometry dla papieża

ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 16/2015

publikacja 16.04.2015 00:00

Cieszą się, gdy mają ze sobą księdza, wtedy rajd staje się pielgrzymką.

 Maria I Janusz Kaczmarzykowie przygodę z rowerem zaczęli dopiero po pięćdziesiątce Maria I Janusz Kaczmarzykowie przygodę z rowerem zaczęli dopiero po pięćdziesiątce
Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Wszyscy przeżyliśmy bardzo osobiście śmierć Jana Pawła II – mówi Janusz Kaczmarzyk z Dzierżoniowa. – A ponieważ jesteśmy zapalonymi rowerzystami, postanowiliśmy zorganizować w rocznicę śmierci wyprawę do Wadowic. Wybraliśmy się wówczas właściwie w rodzinnym gronie. Było nas pięcioro – wspomina 10 kwietnia w Marklowicach, podczas ostatniego noclegu przed Wadowicami, do których pielgrzymują po raz dziesiąty.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.