Czas nie zagoił rany...

mj / ec

publikacja 21.04.2015 11:28

Środowiska patriotyczne z ziemi kłodzkiej w Dusznikach-Zdroju uczciły 5. rocznicę katastrofy smoleńskiej i 75. rocznicę zbrodni katyńskiej.

Czas nie zagoił rany... Coraz więcej osób widzi podobieństwo tego, co mówi się o przyczynach katastrofy pod Smoleńskiem do tego, co przez dziesiątki lat nazywano kłamstwem katyńskim Elżbieta Dolata-Cygan

Inicjatorką i moderatorką całego wydarzenia była Krystyna Śliwińska, reprezentująca Stowarzyszenie Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego na Dolnym Śląsku we współpracy ze Stowarzyszeniem "Solidarni 2010" z Wrocławia reprezentowanym przez Natalię Tarczyńską

Uroczystość rozpoczęła się 19 kwietnia o 12.30 Mszą Św. w kościele pw .Św. Apostołów Piotra i Pawła w intencji ofiar Katynia i Smoleńska.

Tuż przed nią odbyła się prezentacja multimedialna pieśni Leszka Kołakowskiego pt. "Smoleńsk 2010".  W czasie Mszy Krystyna Śliwińska w swoim wystąpieniu przedstawiła zgromadzonym historyczne, polityczne i społeczne skutki mordu katyńskiego i katastrofy smoleńskiej zwracając uwagę na podobieństwo zmowy milczenia, bezczeszczenia ofiar i pamięci o nich, o narracji zbudowanej od samego początku na kłamstwie.

- To już 5 lat, a jakby wczoraj...i o wiele za mało, za krótko, by potwierdziła się mądrość i prawda, że czas goi rany... Ta rana wcale się nie zabliźniła, a jakby była coraz głębsza... - zaczęła Krystyna Śliwińska. - Doświadczamy swoistego haniebnego fenomenu: bo jak to jest możliwe, że tragiczna śmierć Prezydenta Rzeczypospolitej i 95 przedstawicieli polskiej elity, zamiast łączyć naród we wspólnotowym przeżywaniu tej niepojętej straty, tej niepojętej tragedii, zamiast jednoczyć rodaków w domaganiu się prawdy i żądaniu ukarania sprawców - dzieli naród i to tak bardzo, że Polacy skaczą sobie do gardeł, lżą się nawzajem, szydzi się z ofiar, z rodzin domagających się prawdy o śmierci swych bliskich, a niektórzy, jak syn i wnuk Anny Walentynowicz do dziś nie wiedzą, gdzie ona jest...Bo Anny Walentynowicz, Anny Solidarność nie ma...

- Ile ciał zamieniono, zbezczeszczono, z błotem smoleńskim zapakowano do trumien - dodawała z wyrzutem przedstawicielka Stowarzyszenia Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego. - Do trumien, których nie wolno było tu, w Polsce otworzyć, bo aż do ich wnętrza sięgała rosyjska jurysdykcja...Niektóre rodziny na dokumenty sekcyjne czekały trzy lata...Wiele się w nich nie zgadza. Wiele rodzin nie jest pewnych, czy modlą się nad grobami swych bliskich...

Przemówienie było mocnym przekazem, który wywarł duże wrażenie na zebranych w kościele. Po Mszy św. odbył się koncert poświęcony ofiarom zbrodni katyńskiej  i katastrofy smoleńskiej  pt. "Rozdarta Mgła" w wykonaniu artystów "Grupy 44" w skład której wchodzą: Wojciech Rohatyn Popkiewicz, wrocławski bard, kompozytor, autor tekstów, reżyser, Jarosław Królikowski, Sławomir Krysa, Urszula Milewska.

Na na kolejnej stronie pełen tekst wystąpienia Krystyny Śliwińskiej w kościele pw .Św. Apostołów Piotra i Pawła w Dusznikach-Zdroju.

Smoleńsk...

To już 5 lat, a jakby wczoraj...i o wiele za mało, za krótko, by potwierdziła się mądrość i prawda, że czas goi rany... Ta rana wcale się nie zabliźniła, a jakby była coraz głębsza...

Doświadczamy swoistego haniebnego fenomenu: bo jak to jest możliwe, że tragiczna śmierć Prezydenta Rzeczypospolitej i 95 przedstawicieli polskiej elity, zamiast łączyć naród we wspólnotowym przeżywaniu tej niepojętej straty, tej niepojętej tragedii, zamiast jednoczyć rodaków w domaganiu się prawdy i żądaniu ukarania sprawców – dzieli naród i to tak bardzo, że Polacy skaczą sobie do gardeł, lżą się nawzajem, szydzi się z ofiar, z rodzin domagających się prawdy o śmierci swych bliskich, a niektórzy, jak syn i wnuk Anny Walentynowicz do dziś nie wiedzą, gdzie ona jest...Bo Anny Walentynowicz, Anny Solidarność nie ma...

Ile ciał zamieniono, zbezczeszczono, z błotem smoleńskim zapakowano do trumien... Do trumien, których nie wolno było tu, w Polsce otworzyć, bo aż do ich wnętrza sięgała rosyjska jurysdykcja...Niektóre rodziny na dokumenty sekcyjne czekały trzy lata...Wiele się w nich nie zgadza. Wiele rodzin nie jest pewnych, czy modlą się nad grobami swych bliskich...

I słyszeliśmy o pijanym generale, o brawurze i braku odpowiedzialności załogi, o debeściakach, którzy w każdych warunkach wylądują...I o tym, że byli na kursie i na ścieżce, gdy tymczasem było całkiem odwrotnie...Później wycofano się z tych kłamstw, by dziś, po pięciu latach śledztwa, gdy nie mamy naszej własności, czyli wraku samolotu i czarnych skrzynek, niezbędnych do rzetelnego badania przyczyn katastrofy, znów wrócić do nikczemnego i bezpodstawnego obarczania winą załogi tupolewa...A każdy, kto nie akceptuje tej wersji, kto się ośmiela podważać to, co do wierzenia podane, jest wyśmiewany, szykanowany, ukarany...Ilu ludzi, którzy próbowali kwestionować obowiązującą wersję, przypłaciło to śmiercią...ponoć samobójczą...Oto niewielka cząstka prawdy o tym, jak „państwo zdało egzamin”...

Ale czy myśmy już kiedyś czegoś podobnego nie przeżywali ? Czy nie zakazywano nam mówić o polskim dramacie w katyńskim lesie, o strzałach w tył głowy, o dołach śmierci, o zesłańcach Sybiru ? Owszem, mówiono, ale nazwano ich polskimi bandytami, wrogami ludu, których spotkała sprawiedliwość dziejowa... Czy nie zabraniano nam palić zniczy pod ukradkiem postawionymi krzyżami? Czy nie nękano rodzin ofiar Katynia?

Zbrodnia katyńska do dziś, a to już 75 lat, pozostaje niewyjaśniona do końca, nienazwana, okryta mgłą. Jest kartą przetargową w politycznych rozgrywkach.

Czy smoleńska tragedia to siostra katyńskiej zbrodni? Czy nie jest podobny Krzyż z Krakowskiego Przedmieścia, który wielokrotnie plugawiono i obrażano, wreszcie usunięto, do wielokrotnie usuwanego i bezczeszczonego krzyża w Katyniu? Czy na Krakowskim Przedmieściu, gdzie w tamtych kwietniowych dniach modlił się naród, nie usuwano palących się zniczy, nie sprzątano tulipanów?

Nielegalne kwiaty...zakazany krzyż...

O Katyniu zakazano nam mówić, Mówiliśmy szeptem, z palcem na ustach...Za prawdę groziły wszak surowe kary. Czy w sprawie Smoleńska jest inaczej? Czy tych, których nie zadowala oficjalna wersja, zbudowana na rosyjskich kłamliwych raportach, nie nazywa się oszołomami, sektą smoleńską siejącą nienawiść?

Czy myśmy już tego nie przeżywali? O prawdę o Katyniu trzeba było walczyć. O prawdę o Smoleńsku, okazuje się, że też...

 

Ojczyzno ma...

Tyle razy pragnęłaś wolności, tyle razy gnębił Cię kat,

Ale zawsze czynił to obcy, a dziś brata zabija brat...

Ojczyzno ma , tyle razy we krwi skąpana...

Ojczyzno ma...

Bóg zapłać wszystkim, którzy dziś tu jesteście, by we wspólnocie modlić się i oddać hołd ofiarom Katynia i ofiarom Smoleńska. Dziękuję duszniczanom, a przede wszystkim przyjezdnym uczestnikom naszego zgromadzenia. Dziękuję tym, którzy przyczynili się do uświetnienia tej uroczystości. Bo ktoś odświeżył ścianę, gdzie znajdują się tablice pamięci Sybiraków i ofiar katastrofy smoleńskiej, ktoś zaprojektował i zakupił banery, ktoś dostarczył sprzęt... Bóg zapłać księdzu proboszczowi za sprawowaną Eucharystię, za duszpasterski patronat nad naszą inicjatywą uczczenia pamięci ofiar Katynia i Smoleńska. Bóg zapłać panu organiście. Wszystkim, za wszelkie dobro, Bóg zapłać.