Lepiej niż w San Francisco

Mirosław Jarosz

|

Gość Świdnicki 22/2015

publikacja 28.05.2015 00:00

Do niedawna był to jedynie kawałek nieurodzajnej ziemi pod Kłodzkiem, na który wysypywano śmieci. Teraz będzie to Mini-euroland. Jak w znanej piosence braci Golców o ściernisku.

 Makieta wrocławskiego ratusza. Bez ludzi pełnych pasji nie mogłaby powstać Makieta wrocławskiego ratusza. Bez ludzi pełnych pasji nie mogłaby powstać
Mirosław Jarosz /Foto Gość

To miejsce, gdzie natura spotyka się z kulturą, a architektura krajobrazu przenika się z architekturą budynków. Miejsce, w którym jednocześnie będzie można odpocząć i poznać zabytki Dolnego Śląska, a nawet świata.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.