Mocno o Bogu, ale nie wprost

xrt

publikacja 23.06.2015 12:39

Artur, Kuba, Bartek, Marcin i Wojtek - Apostolos w nowej odsłonie to mocne brzmienie ale stare przesłanie: jest Bóg i możesz Go spotkać!

Mocno o Bogu, ale nie wprost Kuba Kuśnierz na perkusji gra od początku istnienia kapeli - od sześciu lat ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Ich światem jest estrada. Wchodzą na nią jako muzycy, ale nie jest to cała prawda o ich tożsamości. Grają mocnego rocka, ale to tylko środek do tego, żeby wyrazić siebie i swoje przekonania.

Artur Betlej: – Jestem tu od początku. Pamiętam dobrze, był rok 2009. Piława Górna. Zebraliśmy się, żeby grać scholkowe klimaty. Nie za ostro, żeby nie zrażać do siebie.

Kuba Kusnierz: – Sześć lat razem, skład się trochę zmieniał, ale jednak klimat został ten sam: braterstwo, zrozumienie i jedność duchowa.

Bartek Sochacki: – Skończyłem szkołę, gdzie uczyłem się jazzować i rozumieć muzykę rozrywkową. Wszedłem w „Apostolos”, bo to miła odmiana.

Marcin Ślusarczyk: – Uczyłem się klawiszy od organisty, może dlatego pociąga mnie rock z wartościami.

Wojtek Szymański: – Zacząłem pisać teksty. Są o tym, że alienacja, wyobcowanie nie musi być klęską, że można doświadczyć przemiany, że można wyjść z izolacji, żeby spotkać człowieka i Boga – ma 31 lat i jest księdzem.

O Apostolos, rockowej grupie z Piławy Górnej/Dzierżoniowa będzie można poczytać więcej w najbliższym wydaniu świdnickiego Gościa Niedzielnego.