Wreszcie ma papiery

ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 31/2015

publikacja 30.07.2015 01:48

W pogoni za Jasiem znalazł jego grób i spojrzał mu w twarz.

Strzegomski historyk lubi Mojżesza z proprotestanckiej ambony bazyliki strzegomskiej Strzegomski historyk lubi Mojżesza z proprotestanckiej ambony bazyliki strzegomskiej
Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Jest taka książka – „Rapsodia świdnicka” oraz była taka nauczycielka – Maria Nowak, polonistka z SP nr 2 w Strzegomiu – te dwie, każda na swój sposób, pokazały Krzyśkowi, że to, co widzi, ma swoje korzenie, skądś się wzięło, jest dowodem, że wcześniej w jego mieście też żyli ludzie.

Idź! – nie poszedł

Urodził się niemal jako ostatnie dziecko na strzegomskiej porodówce. Później przenieśli ją do Świebodzic. Dlatego strzegomianinem czuje się naprawdę, z krwi i kości. Miał dwie pasje: sport i historię. Osobliwe połączenie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.