Klucz do łask


ks. Roman Tomaszczuk


|

Gość Świdnicki 35/2015

publikacja 27.08.2015 00:00

Reżimowe życie nie było łatwe, ale i tak po latach muszą przyznać: 
wtedy zorganizowana turystyka była w cenie.

Marek i Teresa Wilczyńscy z córką Barbarą Marek i Teresa Wilczyńscy z córką Barbarą
Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Trochę to zrozumiałe, zamknięte granice zmuszały do rozwijania turystyki krajowej. Komunistyczne państwo gorliwie opiekowało się chłoporobotnikami, żeby udowodnić swoją wartość. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.