Serce usposobione

Gość Świdnicki 17/2016

publikacja 21.04.2016 00:00

O trudnych księgach, studiach w Rzymie i strumieniach słowa Bożego mówi ks. Tomasz Federkiewicz, biblista.

Ksiądz Tomasz Federkiewicz jest w seminarium nie tylko wykładowcą, ale też prefektem alumnów Ksiądz Tomasz Federkiewicz jest w seminarium nie tylko wykładowcą, ale też prefektem alumnów
Ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Ks. Roman Tomaszczuk: Jaki jest Twój ulubiony fragment Biblii?

Ks. Tomasz Federkiewicz: Czy w całej Biblii pośród 73 ksiąg i ponad tysiąca stron można znaleźć jeden ulubiony fragment? Łatwo nie jest. Ze względu na poczucie humoru bardzo cenię te fragmenty, które pokazują, że radość jest cnotą chrześcijanina. Zawsze uśmiecham się, czytając, jak to Abraham targuje się z Jahwe o ocalenie Sodomy, niczym wytrawny handlarz na jerozolimskim rynku, czy w innym miejscu, gdy Bóg wykorzystuje oślicę, aby przemówiła Balaamowi do rozsądku. Czyżby inspiracja dla „Shreka”? Ale poważnie – bardzo cenię św. Pawła za jego kunszt teologa, dyplomaty, retora i apostoła Chrystusa. Ze wszystkich jego tekstów najbardziej podnosi mnie na duchu i umacnia ten z listu do Kościoła w Rzymie: „Cóż więc na to powiemy? Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? (…) we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował” (Rz 8,31-37).

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.