"Rok M" - kryptonim drogi

xrt

publikacja 10.07.2016 08:12

Elżbietanka, s. Inga, doprowadziła pół setki wiernych do Rokitna.

"Rok M" - kryptonim drogi Relaks według Hiacynty - postój przy świetlicy w Jeziorach ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Pół setki pielgrzymów dotarło 9 lipca do sanktuarium MB Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie. Przeszli 150 km dzielących lubuskie sanktuarium od Żar. Przewodniczką grupy była s. Inga Józków, elżbietanka. Podczas Mszy św. kończącej pątniczą drogę wierni składali przed cudownym obrazem swoje intencje. Dziękowali Bogu za duchowy klimat podczas drogi, za pogodę doskonałą na czas pielgrzymki, za życzliwych ludzi, którzy pątników gościli i przenocowali. 

Tradycyjnie dobrym słowem i obecnością pełną zrozumienia dla pielgrzymiego wysiłku umacniała w Rokitnie s. Maria Paula Marcinowska, przełożona wrocławskiej prowincji elżbietanek.

Dzień wcześniej pielgrzymi przeszli jeden z najdłuższych etapów pielgrzymki - 30 km z Kupienina do Międzyrzecza. - Osobiście w pokonywaniu tego odcinka pomaga mi myśl o odpoczynku w chłodnym kościele seminaryjnym w Paradyżu oraz konferencje głoszone podczas drogi - zapewnia Maria, jedna z uczestniczek drogi do Rokitna. - Bardzo cenię sobie ks. Tomasza Baczyńskiego, wikariusza z Koźli, którego nazwaliśmy junior, bo naszym księdzem seniorem jest ks. Roman Tomaszczuk, pielgrzymujący po raz ostatni. Ten drugi był naszym przewodnikiem przez ostatnie osiem czy dziesięć lat - nikt już tego nie liczy, po prostu od zawsze. Pojawienie się na pielgrzymce ks. Tomasza jest dla nas nadzieją, że nie zostaniemy bez duszpasterza, gdy w przyszłym roku znowu wyruszymy w drogę - wyjaśnia. 

Sam ks. Tomasz Baczyński przyznaje, że atmosfera na pielgrzymce bardzo mu odpowiada, jednak trudno mu w tej chwili złożyć stuprocentowo pewną obietnicę, że pójdzie do Rokitna za rok.

Szczególny charakter miało nabożeństwo wieczorne, kończące dzień drogi z Kalska do Kupienina. Podczas wspólnej modlitwy, po wysłuchaniu słowa Bożego, jeden z pielgrzymów, Szymon, oświadczył się Marlenie. Oświadczyny zostały przyjęte. Po tym zaskakującym obrzędzie małżonkowie wędrujący do Rokitna odnowili przysięgę małżeńską, a wdowa została pobłogosławiona przez kapłanów i wspólnotę.

W tym roku pielgrzymka została zorganizowana pod hasłem: "Rok Miłosierdzia", a w poszczególne dni rozważano słowo Boże i głoszono konferencje rozwijające orędzie o Bożym miłosierdziu.

Mocnym przeżyciem, to już tradycja tej drogi, były wieczorne nabożeństwa połączone z zawierzeniem Bogu różnych przestrzeni życia, błogosławieństwem i modlitwą wspólnoty w intencji spraw ofiarowanych Bogu.