Piesza pielgrzymka z Żar do Rokitna. Gdyby nie cel, ten tydzień byłby wakacyjną porażką. Z powodu celu stał się przygodą. Wymagającą, ale satysfakcjonującą.
Michał nie był przekonany, że pielgrzymka to dobry pomysł. Dał się jednak przekupić.
ks. Roman Tomaszczuk
Wakacje, a oni spoceni, zmęczeni, brudni idą całe kilometry, śpiewają, modlą się i czekają na koniec. Wiedzą, że będzie wyjątkowy. Tak jest na każdej pieszej pielgrzymce. Dystans od kilku do kilkudziesięciu kilometrów dziennie pokonują w imię Boga. On jest jedyną racją tej wędrówki, dlatego staje się ona święta. Kim są? Co im kazało zostawić dom i ruszyć przed siebie? Co czują, gdy mijają kolejne dni w drodze?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.