To już jest koniec

ks. Przemysław Pojasek

publikacja 09.08.2016 18:45

Dziś Mszą św. o godz. 9.00 oficjalnie zakończyła się 13. Świdnicka Pielgrzymka na Jasną Górę.

To już jest koniec Do tronu Jasnogórskiej Pani dotarło ok. 600 pielgrzymów. ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

"Błogosławieni miłosierni" - pod tym hasłem zakończyła się 13. Świdnicka Pielgrzymka na Jasną Górę.

Błogosławieni czyli szczęśliwi, a widać to na twarzach wszystkich, którzy dotarli do celu wędrówki. Udało się to ponad 600 osobom, nie licząc wszystkich tych, który do Częstochowy dojechali autokarami. Najmłodszy pielgrzym  przemierzający trasę z Henrykowa do Częstochowy to Piotruś, który ma ponad półtora roku, a najstarszy to pan Zbigniew, który ma 84 lata.

Poza tym warto wspomnieć, że do zaopatrzenia pielgrzymki zaangażowało się ponad pięćdziesiąt osób, posługując idącym. Przewodnik główny, ks. Romuald Brudnowski tradycyjnie już złożył w czasie Mszy św. wszystkim trzykrotne "Bóg zapłać". Podziękował też szczególnie straży służącej na stałe w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej. Nie krył wdzięczności wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego, że ta pielgrzymka się udała.

Biskup natomiast w homilii podkreślił, że tak jak Jezus przemienił wodę w wino w Kanie Galilejskiej, tak przemienia nasze słabości w doskonałość i świętość. Ponadto dodał, iż każdy z nas ma być jak ci słudzy, którzy zanoszą dobre wino gościom, niosąc świętość i dobroć wszystkim ludziom. Na koniec Mszy natomiast mówił, że papież Franciszek zapytany o najważniejszy z czternastu uczynków miłosierdzia, wskazał ten, który każdy z nas uczyni jako pierwszy.