Zakrystia w dwóch odsłonach

ks. Roman Tomaszczuk

publikacja 19.08.2016 11:58

Gdy pod koniec października zdemontowane zostaną rusztowania, wnętrze będzie zaskakiwało.

Zakrystia w dwóch odsłonach Prace w zakrystii są prowadzone na trzech poziomach rusztowań. ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Trwa remont zakrystii katedralnej. Gdy pod koniec października zdemontowane zostaną rusztowania, wnętrze będzie zaskakiwało – to już wiadomo.

Konserwatorzy pracujący przy renowacji ścian i sklepienia zakrystii cieszą się, że pod warstwą przemalowań zachowały się ślady pierwotnej malatury. Zarówno w części gotyckiej jak i barokowej. Zakrystia bowiem kiedyś była gotycką kaplicą (powstała jako kaplica rodzinna w 1342 r.), którą rozbudowano w stylu barokowym i zaadaptowano na zakrystię. Zrobili to jezuici, którym katedra zawdzięcza barokizację.

W części gotyckiej zachowały się ślady pierwotnego zdobienia maswerków, ożebrowań i zworników. W części barokowej podobnie, decyzję o stopniu odtworzenia malatury podejmie jednak specjalna komisja, która czuwa nad renowacją.

Stan murów nie jest najlepszy. Zarówno sklepienie jak i pionowe ściany są spękane, na razie trwa faza czyszczenia więc nie wiadomo do końca jak poważne są to uszkodzenia. Już teraz jednak wiadomo, że przywrócone zostaną zarówno gotyckie jak i barokowe dekoracje ścian, tę historyczną dwoistość będzie teraz widać, zostanie ona wręcz wyeksponowana.

Niestety wiąże się to z potrzebą wymiany granitowej posadzki, ponieważ zgodnie z danymi historycznymi, powinna ona być z piaskowca. Czy proboszcz katedry się na to zdecyduje? Na razie nie wiadomo. Zdaniem artystów z pracowni Piotra Białki z Krakowa, wymiana posadzki dopełniłaby efektu i nadała wnętrzu szlachetny wyraz i zgodność z przekazami historycznymi.