Najpierw formacja, potem służba

ks. Roman Tomaszczuk

publikacja 30.10.2016 07:57

Nie rezygnują z klimatu ŚDM - dalej czynią miłosierdzie i budują więzi.

Najpierw formacja, potem służba Fragment wystawy prac plastycznych konkursu z okazji Wszystkich Świętych. ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Trzydziestka młodych spotkała się w Bielawie 29 i 30 października, żeby nadal budować wspólnotę, która powstała wokół ŚDM w Krakowie.

Opiekuni grupy: Anna Lutz i ks. Kamil Pawlik wyjaśniają: - Proponujemy młodym cykl comiesięcznych spotkań, by mogli spotykać się ze sobą, bo przez dwa lata przygotowań do ŚDM przeżyli nie tylko przygodę, ale tez przyjaźń i wspólnotę wiary. Tematyka jest taka: Jak mówi do mnie Bóg?; Jak rozmawiać z Bogiem? (modlitwa); Jak dotknąć Boga? (sakramenty); Jego miłość jest inna; Grzech niszczy. Wszystko.; Jezus zbawia. Tylko On.; Podejmij decyzję. - wyliczają.

Sobotnią konferencję z warsztatami poprowadził ks. Roman Tomaszczuk. Młodzi odnajdywali siebie w historii Zacheusza. Musieli zmierzyć się także z prawdą o przeszkodach, jakie stoją im na drodze do Jezusa. Podczas pracy w grupach stworzyli listę typowych utrudnień w wierze: w Kościele, w rodzinie i w swojej osobowości.

- Tak jak Zacheusz nie odwrócił się na pięcie i nie zrezygnował ze spotkania z Jezusem, tak i młodzi mają szukać "sykomor", które pomogą im stanąć ponad przeszkodami, by wreszcie wejść w głębszą relację z Jezusem, który zresztą hojnie wynagradza poniesiony trud - relacjonuje Anna Lutz.

Za to w niedzielę, pod kierunkiem Anny Lutz, młodzi przygotowali Bal Wszystkich Świętych dla dzieci z parafii. Rozwiązanie konkursów plastycznego i na najlepszą charakteryzację oraz gry, zawody, taniec pomogły przeżyć tajemnicę świętych obcowania.