Kiedy wielu w poprzedzającą uroczystość Wszystkich Świętych noc igrało z diabłem, oni zorganizowali liturgiczną wigilię.
Ks. Julian Nastałek od lat promuje liturgię tradycyjną.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość
Znani są przede wszystkim z zamiłowania do Mszy św. w rycie trydenckim. Troszczą się nie tylko o tę formę celebracji, ale również o inne, od wieków praktykowane w Kościele. – Wigilia często kojarzy nam się tylko ze świętami Bożego Narodzenia. To słowo ma jednak szersze znaczenie i sięga korzeniami początków Kościoła. Chrześcijanie już wtedy zbierali się na nocnej modlitwie, by naśladować modlącego się Chrystusa i wypełnić Jego wezwanie do czuwania – wyjaśnia ks. Julian Nastałek.
Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.