Wschodnie akcenty w Świdnicy

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 30.12.2016 15:18

Orszak Trzech Króli zbliża się wielkimi krokami. W Świdnicy będzie miał w tym roku wschodni charakter.

Wschodnie akcenty w Świdnicy

Nie tylko dzieci z przedszkola myślą już o Orszaku Trzech Króli. Przygotowania rozpoczęli też główni bohaterowie tegorocznej edycji, tj. Święta Rodzina. W tym roku będą nią Olenka i Mikołaj Kalkis z Ukrainy. Pochodzą z miasta Nowogród Wołyński w diecezji kijowsko-żytomierskiej. Mieszkają w Polsce od 7 lat w Bojanicach, gdzie przyjechali za rodziną, która już wcześniej znalazła dom na ziemiach Dolnego Śląska. 

Od roku formują się w kręgu Domowego Kościoła w Wirach, gdzie mogą dzielić się doświadczeniami z innymi rodzinami. Ich najmłodszy syn Tymoteusz, będzie naszym małym Jezuskiem. Ciekawostką jest fakt, że właśnie 30 grudnia 2016 w Święto Świętej Rodziny otrzymał chrzest. Ma jeszcze dwoje rodzeństwa: siedmioletnią Mirosławkę, która chodzi już do szkoły i Antosia, który ma prawie dwa lata. 

Uczestniczenie w orszakowych jasełkach z pewnością będzie dla nich wielkim przeżyciem. Może być także zachętą do udziału w orszaku dla coraz liczniejsze grupy przybyłych do naszego miasta obywateli Ukrainy. 

Święta rodzina z Ukrainy to nie jedyny z  międzynarodowych akcentów tegorocznego Orszaku Trzech Króli w Świdnicy. W role dwóch mędrców wcielą się bowiem przybyli do naszego miasta goście ze wschodu i południa.  Pierwszy z nich przybył zza naszej wschodniej granicy. Vadim Korenewski urodził się w Turynsku na terenie Rosji, przyjechał do Polski tradycyjnie w celach turystyczno-handlowych w 1992 roku i pozostał do dziś. Zauroczyło Go piękno naszej ojczyzny, atmosfera i kultura w Polsce, a szczególnie Świdnica. Spodobał Mu się nasz Orszak i przyjął zaproszenie, aby do niego dołączyć. Chciałby, żeby nasze hasło: pokój i dobro zjednoczyło cały świat. Vadim już mierzy swój królewski strój, aby godnie reprezentować Orszak i swój kraj.

Dużo dalej ma do nas ciemnoskóry król – Olushola Onapitan przybywający z południa, z dalekiej Nigerii, ale on też już jest w Polsce. Od 2007 r mieszka w Strzelinie, więc niewiele drogi mu pozostało do przejścia. Po drodze będzie głosił ludziom Dobrą Nowinę o Bożym miłosierdziu i miłości. Chciałby Dzieciątku ofiarować to, co najcenniejsze - swoje serce,  w podziękowaniu za to, co daje nam Jezus - pokój i dobro.

Przyjmijmy naszych przyjaciół z radością i podziękujmy za włączenie się do naszej polskiej tradycji jasełkowej. Kto będzie trzecim królem? Może nim być każdy, kto przybędzie na orszak! Szykujmy królewskie stroje, bo korony dla każdego już czekają. Otrzymamy je 6.01.2017 r. o 14.00 pod katedrą.