Dwa warsztaty św. Józefa

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 21.03.2017 12:43

Wczoraj uroczyście obchodzono imieniny oblubieńca Maryi w dwóch diecezjalnych sanktuariach.

o. Samuel jest proboszczem w parafii św. Józefa w Świdnicy. o. Samuel jest proboszczem w parafii św. Józefa w Świdnicy.
ks. Przemysław Pojasek / Foto Gość

Najbardziej znanym w diecezji jest prowadzone przez paulinów, a ustanowione 25 października ubiegłego roku, sanktuarium św. Józefa Oblubieńca NMP w Świdnicy. To stąd najczęściej wychodzą procesje do katedry przy okazji największych uroczystości. Tu także każdego roku gości przy okazji odpustu Wyższe Seminarium Duchowne naszej diecezji. Nie inaczej było i w tym roku, a ponieważ obchody zbiegły się z wizytacją kanoniczną i sakramentem bierzmowania, to nabrały wyjątkowego charakteru.

Przewodniczący liturgii bp Adam Bałabuch w homilii mówił o bliskości świętych, a szczególnie męża Maryi. – Patrzymy na św. Józefa jako na tego, który został dany Maryi za oblubieńca, Synowi Bożemu za opiekuna. Patrzymy na niego, jako na tego, który został dany Kościołowi, a więc każdemu z nas. W odniesieniu do niego posługujemy się także imionami, które otrzymał pełniąc w swoim życiu służbę przy Jezusie i Maryi – mówił.

Drugim miejscem w diecezji, gdzie wierni zgromadzili się licznie wokół świętego patrona był Bolesławów. W diecezjalnym sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodzin odbyło się bowiem tradycyjne spotkanie Rodziny Radia Maryja. Po krótkim przedstawieniu i prezentacji historii kościoła przez ks. Krzysztofa Kaufa, - kustosza, jak również telefonicznym pozdrowieniu przez o. Tadeusza Rydzyka, rozpoczęto Mszę św., której przewodniczył bp. Ignacy Dec.

Już w słowach wprowadzenia biskup zwrócił uwagę na szczególną aurę Kotliny Kłodzkiej, która w dziejach zapisała się jako kraina Pana Boga i Matki Najświętszej. Jej wizerunkowi w Wambierzycach towarzyszy św. Józef w Bolesławowie. Im pasterz diecezji świdnickiej zawierzył wszystkie rodziny, by były Bogiem silne.

W homilii nawiązując do św. Józefa podkreślił jego milczącą postawę. - Odszedł cicho, tak jak cicho żył. został obrany patronem dobrej śmierci, gdyż z pewnością była przy nim wówczas Maryja z Jezusem. Nie został jednak zapomniany przez chrześcijan. Jego kult szerzył się w ciągu wieków - mówił biskup. Całość homilii można wysłuchać tutaj.