Cichy świadek zmartwychwstania

ks. Przemysław Pojasek

|

Gość Świdnicki 15/2017

publikacja 13.04.2017 00:00

Tak Całun Turyński nazywa ks. Zbigniew Dudek, który wozi jego kopię po świecie od prawie 20 lat. W Wałbrzychu przyznał się, że dopiero całkiem niedawno zaczął mówić pełną prawdę o materiałach, w które było zawinięte ciało Chrystusa.

Ks. Zbigniew Dudek opowiadał o całunie i pokazywał na jego wiernej kopii kolejne elementy obrazujące mękę Pana Jezusa. Ks. Zbigniew Dudek opowiadał o całunie i pokazywał na jego wiernej kopii kolejne elementy obrazujące mękę Pana Jezusa.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Gdy wchodzi się do kościoła pw. św. Jerzego i Matki Bożej Różańcowej, od razu czuć, że coś się dzieje. Tuż przed prezbiterium widać z daleka podświetlone, wywieszone na stelażu płótno. To kopia Całunu Turyńskiego, którą przywiózł ze sobą prowadzący rekolekcje wielkopostne. Załamania, nadpalenia czy zacieki widoczne gołym okiem to ślady prawie 2000 lat historii. Również kolor płótna znacząco przyciemniał. Najważniejsze jednak, że przedstawia odbicie umęczonego, zakrwawionego Chrystusa.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.