Oni rozpoznali znaki

ks. Przemysław Pojasek

|

Gość Świdnicki 22/2017

publikacja 01.06.2017 00:00

Właśnie zakończyli kolejny etap swojego życia. Po sześciu latach formacji wyruszą w świat jako kapłani głosić Ewangelię. Ich dotychczasowe życie nie zawsze było łatwe.

Neoprezbiterzy 2017 (od lewej): ks. Krzysztof Frącek, ks. Paweł Pęczuła, ks. Mariusz Maluszczak, ks. Łukasz Basisty, ks. Gniewomir Flis. Neoprezbiterzy 2017 (od lewej): ks. Krzysztof Frącek, ks. Paweł Pęczuła, ks. Mariusz Maluszczak, ks. Łukasz Basisty, ks. Gniewomir Flis.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Zwykle pierwsze myśli o kapłaństwie pojawiają się już w dzieciństwie. Znaczenie w społeczeństwie, wzór księdza z parafii, religijne wychowanie w domu – wszystko to wpływa na młodego człowieka, który zaczyna myśleć, co będzie robił w dorosłym życiu. I choć jego dalsze losy zależą od wielu czynników, to jednak na każdym etapie powołania musi się zmierzyć sam ze sobą i odpowiedzieć sobie na pytanie o kierunek obranej drogi. Zapytaliśmy o nią księży, którzy 27 maja przyjęli święcenia kapłańskie w świdnickiej katedrze. Które momenty ze swojej drogi szczególnie zapamiętali?

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.