Ląduj bez postojów!

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 21.09.2017 23:54

Tymi słowami bp Ignacy Dec, a później także inni pożegnali ks. Marka Połochajło, dotychczasowego proboszcza parafii w Lądku-Zdroju. Prawie 100 kapłanów i tłum wiernych uczestniczyło w uroczystościach pogrzebowych lądeckiego dziekana.

Na zakończenie ceremonii bp Ignacy poświęcił krzyż nagrobny. Na zakończenie ceremonii bp Ignacy poświęcił krzyż nagrobny.
ks. Przemysław Pojasek / Foto Gość

- 12 września w czasie Mszy św  urodzinowej księdza proboszcza mówiłem kazanie, które zacząłem od słów często powtarzanych przez ks. Marka, a które chciałbym teraz przytoczyć nam wszystkim jeszcze raz: "Proszę księdza, ja już mam tyle lat kapłaństwa, tyle lat życia, że nauczyłem się jednego, żeby się niczemu nie dziwić". Niestety muszę przyznać, że dzisiaj tego egzaminu z nie dziwienia się nie zdałem, ponieważ wszyscy się dziwimy, drogi księże Marku, że nas tak tutaj zostawiłeś - mówił w słowach pożegnania ks. Grzegorz Kwiatkowski, wikariusz parafii, zaznaczając jednocześnie, że nie dziwi się, że Bóg chce mieć takiego człowieka blisko siebie. 

O dobroci ks. Marka Połochajły mówili też inni. Dawni księża współpracownicy, członkowie i członkinie Żywego Różańca, władze miejscowości, w których zmarły kapłan pracował. Wszyscy oni zapamiętali go jako życzliwego człowieka, potrafiącego pomóc drugiemu nawet kosztem samego siebie. O tej dobroci mówił w homilii również bp Ignacy Dec, który przewodniczył liturgii. - Drogi przyjacielu, ks. Marku, życzę ci, by to przejście do wieczności było łagodne, bez lądowania w czyśccu. Zobacz, ilu nas tu dzisiaj przyszło na twoje pożegnanie. By cię pożegnać słowem wdzięczności i przyjacielskiej modlitwy - podkreślił biskup, zauważając wielkie serce zmarłego proboszcza.

Przypomnijmy, że ks. Marek Połochajło  zmarł nagle 17 września 2017 r. w 60. roku życia, 35. roku kapłaństwa i po 15 latach posługi duszpasterskiej w parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdroju.

Urodził się 12 września 1957 roku we Wrocławiu w rodzinie robotniczej. Ojciec - Karol Połochajło pracował na stanowisku stolarza w Żarowskich Zakładach Materiałów Ogniotrwałych. Matka - Kornela Połochajło zd. Sołtys w Przedsiębiorstwie Produkcji Nakładczej w Świdnicy, jako szwaczka, była to praca chałupnicza.

Ochrzczony został 24 września 1957 r. w Żarowie, tam też 31  października 1971 roku przyjął sakrament bierzmowania. Naukę rozpoczął w wieku lat siedmiu w Szkole Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w Żarowie.

Po skończeniu ośmiu klas w roku 1972, kontynuował naukę w Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Konopnickiej w Świebodzicach. W roku 1976 ukończył edukację w szkole średniej, zdając egzamin dojrzałości. Następnie wstąpił do Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, gdzie studiował do 1982 r.

Jako wikariusz pracował w parafii św. Bonifacego w Zgorzelcu (1982-1985), w parafii św. Mikołaja w Brzegu (1985-1989), św. Maksymiliana w Lubinie (1989-1991), MB Nieustającej Pomocy we Wrocławiu (1991-1993). W latach 1993-2002 pełnił funkcję proboszcza parafii św. Katarzyny w Ożarach, a następnie od 2002 roku  był proboszczem parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdroju oraz dziekanem dekanatu Lądek Zdrój.

Więcej informacji i szczegółowa relacja z uroczystości pogrzebowych w 39. numerze świdnickiego "Gościa Niedzielnego" już 1 października.