Dobrzy jak chleb

ks. Przemysław Pojasek

|

Gość Świdnicki 45/2017

publikacja 09.11.2017 00:00

Po 17 latach działalności doczekali się drugiego domu pomocy społecznej. Tym razem dla bezdomnych kobiet i osób niepełnosprawnych.

Członkowie Towarzystwa Brata Alberta  w czasie Mszy św.  przed poświęceniem domu pomocy dla kobiet. Członkowie Towarzystwa Brata Alberta w czasie Mszy św. przed poświęceniem domu pomocy dla kobiet.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Pomysł stworzenia takiego miejsca powstał sześć lat temu, kiedy do prowadzonego przez towarzystwo domu dla bezdomnych zaczęły przychodzić pierwsze kobiety. – Początkowo nie było z nimi problemu, ale później okazało się, że prowokują mężczyzn i powstaje wiele sytuacji konfliktowych. Potem doszły jeszcze problemy z osobami niepełnosprawnymi, które potrzebowały lepszej opieki. I stał się cud za sprawą naszego patrona – udało się w sześć lat stworzyć takie miejsce – wyjaśnia Gabriela Kowalczyk, prezes grupy.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.