Ich największa przygoda

Sławomir Zatwardnicki

publikacja 27.01.2018 16:24

Zakończyła się kolejna edycja domowego kursu Alpha prowadzonego przez wałbrzyską wspólnotę "Prawda" przy parafii Świętych Aniołów Stróżów.

Na uroczystą kolację przybyło około 50 osób Na uroczystą kolację przybyło około 50 osób
Sławomir Zatrwardnicki

W pięknie wyremontowanej staraniami proboszcza, ks. Wiesława Rusina, sali na górze zebrało się prawie 50 osób. Z tego połowę stanowili goście zaproszeni przez uczestników, którzy odbyli dziesięciotygodniowy kurs ewangelizacyjny.

W planie wieczoru znalazły się: wspólny posiłek, krótka prezentacja kursu dokonana przez Norberta Mardyłę z sąsiedniej parafii oraz wykład „Czy jest w życiu coś więcej?” wygłoszony przez Krzysztofa Chowańca, koordynatora tej edycji Alphy.

O sprawach arcypoważnych, jak się okazuje, da się mówić z humorem i w przyjaznej atmosferze. Na deser podano świadectwa uczestników. Wszystko po to, żeby dać gościom możliwość zasmakowania, czym jest taki kurs.

- Kto odczuwa głód sensu w swoim życiu, może go znaleźć jedynie w Chrystusie - przekonywał zarówno prelegent, jak i opowiadający o zmianach, jakie zaszły w ich życiu, uczestnicy kursu.

Michał na przykład odkrył Ducha Świętego, którego do tej pory traktował, jak to określił, po macoszemu. Ten solidnie zbudowany i wysportowany mężczyzna określił swoją relację z Chrystusem "na dziś" jako "miłosną". Przełomowym momentem kursu okazał się weekend wyjazdowy - była to dla niego "petarda" i "megaprzeżycie". Aż strach pomyśleć, co stanie się, gdy z tego płomienia, który odczuwa, wybuchnie pożar.

Marta z kolei doceniła ludzi, z którymi mogła przejść tę wspólną alphową drogę. Z początku wszyscy byli spięci, zwłaszcza podczas dyskusji w małej grupie, pod koniec - czuli się "jak u cioci na imieninach". Każdy z zaproponowanych na kursie tematów okazał się dla uczestniczki "super".

Kolejny uczestnik opowiadał o tym, że jeszcze rok temu można go było zobaczyć leżącego po przepiciu w rynsztoku. Łaskę nawrócenia otrzymał w Wielki Piątek, w czasie poprzedniej edycji Alphy. Na kurs „skusił” go plakat z napisem „Moja największa przygoda”. Słowa te okazały się prawdziwe w jego życiu.

Ich największa przygoda   Ich największa przygoda