Niektórzy z nich mają po kilkaset znajomych na Facebooku, konta na Snapchacie, Instagramie i innych portalach społecznościowych. Tu dowiedzieli się, że mimo tego mogą być samotni.
Przez trzy dni w WSD żyli jak klerycy. W ich planie znalazł się czas na modlitwę, konferencje, ale i rekreację.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość
Na rekolekcje do świdnickiego seminarium przyjechało 65 młodzieńców. – Pewnie byłoby więcej chętnych, ale chyba nie jesteśmy w stanie ich pomieścić. Uczestnicy zajęli wszystkie wolne pokoje. To naprawdę dla nas ogromna radość, że są młodzi, którzy chcą tutaj przyjechać – cieszy się ks. Piotr Gołuch, odpowiedzialny w WSD za powołania.
Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.