Katecheza dla ciekawych

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 11.02.2018 07:07

26 osób z różnych stron diecezji, a nawet spoza jej granic. Większość to katecheci, ale nie wszyscy. Niektórzy przyjechali tu szukać nowych metod dotarcia do młodego człowieka.

Prowadzący zainscenizowali sytuację w restauracji z marudnym klientem Prowadzący zainscenizowali sytuację w restauracji z marudnym klientem
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Do auli Świdnickiej Kurii Biskupiej po raz drugi Wydział Katechetyczny zaprosił Waldemara Wczaska i Piotra Bechtę z warsztatami dla katechetów. - Po pierwszym spotkaniu bardzo nam się spodobał sposób prowadzenia przez tych panów warsztatów na poziomie merytorycznym, ale i stosowanych metod, dlatego zdecydowaliśmy się tym razem znów na nich postawić - tłumaczy ks. Damian Mroczkowski z Wydziału Katechetycznego.

Sposób, o którym mówili 10 lutego na spotkaniu prowadzący, miał przede wszystkim nauczyć współpracy z uczniami. - Dlaczego katecheza dla ciekawych? Bo jak uczeń czy nauczyciel straci ciekawość, to będzie już po wszystkim. Niczego nikogo nie nauczymy. Ważne jest też budowanie relacji z podopiecznymi. Trzeba zejść z piedestału nauczyciela i uczyć relacji z Jezusem - wyjaśniał Waldemar. - Dzisiaj, poza teorią, chcemy pokazać wam kilka opracowanych przez nas sposobów prowadzenia zajęć. Wy będziecie naszą klasą. Siedzicie w kole, bo tak zawsze prowadzimy katechezę. Łatwiej wówczas o kontakt z uczniem. Potrzebna jest też zmiana języka, bo inaczej mówi ekspert, a inaczej moderator - dodaje Piotr.

Restauracja. To miejsce pierwszej scenki pokazującej uczestnikom to, co ważne w prowadzeniu katechezy. Klient przegląda kartę dań, a kelner się niepokoi, że trwa to tyle czasu. To analogia do lat katechezy. Nie zawsze można od razu osiągnąć cel. Czasem trzeba poczekać. Klient, który nie znajduje w karcie dań tego, czego szuka, jest jak uczeń, któremu się wydaje, że religia nie jest mu potrzebna. Pytanie, jak potraktuje go kelner (nauczyciel)? Często chcemy, by uczeń myślał jak nauczyciel, a to nie jest możliwe. Prowadzi to do frustracji i braku efektów. Wystarczy zmienić podejście.