Jeśli tak, to ma schizofrenię

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 21.02.2018 12:17

Takiej odpowiedzi udzielił ks. prof. Bogdan Ferdek na zadane mu w cyklu "drogami wiary i rozumu" pytanie: czy Bóg różnych religii to ten sam Bóg?

ks. Bogdan Ferdek na co dzień jest wykładowcą teologii dogmatycznej na PWT. ks. Bogdan Ferdek na co dzień jest wykładowcą teologii dogmatycznej na PWT.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Kilka minut przed 17.00 nie można już było wejść do auli świdnickiego seminarium, a wciąż przychodzili nowi zainteresowani. Starający się zapanować nad sytuacją rektor WSD, ks. Tadeusz Chlipała, poprosił kleryków, by ustąpili miejsca, a sami usiedli na podwyższeniu, gdzie występował prelegent. I zaczęło się.

- Żyjemy w dobie globalizacji, a świat stał się jakby jedną wioską, w której doszło do spotkania różnych religii. Kiedyś to my, chrześcijanie, wysyłaliśmy misjonarzy do Azji, a dziś to Azja przysyła do nas misjonarzy swoich religii. Są to misjonarze buddyzmu czy hinduizmu, nie mówiąc już o przedstawicielach islamu, którego wyznawcy również nastawieni są misyjnie - wprowadzał w temat ks. Bogdan.

Przechodząc do odpowiedzi na zadane pytanie, profesor zaczął od wyjaśnianie tak dużego współcześnie zainteresowania różnymi religiami.

- Dla relatywizmu istnieje tylko jeden dogmat, że nie ma prawdy, a każdy ma swoją prawdę. Dziś na wielość religii patrzy się właśnie w świetle relatywizmu. Niebezpiecznie byłoby bowiem mówić, że jest jakaś jedna prawdziwa religia, bo to by oznaczało, że jest jakaś prawda. Bezpieczniej powiedzieć, że każda religia ma swoją prawdę. I przy tym pozostać - mówił, dodając, że dziś modna pluralistyczna teologia religii na zadane pytanie odpowiada „tak, to ten sam Bóg”.

- Gdyby tak było rzeczywiście, że jeden Bóg objawia się na różne sposoby różnym ludziom w różnych miejscach na ziemi, to jak wytłumaczyć, że w jednych religiach objawia się jako jeden Bóg, a w innych jako wielu bogów. To samo tyczy się powszechnego zmartwychwstania umarłych i reinkarnacji, bardzo dzisiaj modnej. Nie inaczej jest z zasadami moralności. W jednych religiach ten sam Bóg objawia monogamiczne małżeństwa, a w innych pozwala na poligamię. Widzimy więc, że taki Bóg musiałby mieć schizofrenię. Zdrowy rozsądek podpowiada nam, że nie ma to sensu i jest sprzeczne - wyjaśniał prelegent.

Przypomnijmy, że cykl zaplanowany jest na trzy lata, a kolejne spotkanie już 4 czerwca o 17.00 na temat: czy w obliczu cierpienia można Boga nazwać dobrym ojcem?

Szerszą relację z prelekcji można znaleźć w 09/2018 świdnickim „Gościu Niedzielnym”.