Dziś Jugendamt zabrałoby mu dziecko

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 21.02.2018 21:40

Tak o św. Józefie w czasie modlitwy za diecezję mówił ks. Grzegorz Umiński. Co miał na myśli?

ks. Grzegorz Umiński przybliżył zebranym temat milczącego św. Józefa. ks. Grzegorz Umiński przybliżył zebranym temat milczącego św. Józefa.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

W poniedziałek 19 lutego po raz drugi w kościele św. Józefa Obl. NMP w Świdnicy zebrali się wierni, by modlić się w intencjach całej diecezji świdnickiej. Tym razem również, mimo zapowiedzi zmiany, wszystko rozpoczęło się Mszą św., po której ks. Grzegorz wygłosił konferencję.

- Jedną z sytuacji, w których towarzyszymy św. Józefowi jest ciężka podróż do Betlejem, gdzie miało przyjść na świat dziecko. I możemy powiedzieć, że tutaj nasz patron, który jest nam bardzo bliski, zachowuje się bardzo, ale to bardzo nieostrożnie. Wręcz niefrasobliwie. Chciałoby się powiedzieć, że jest zupełnie nieodpowiedzialny. Pójść z brzemienną na spis ludzi, nie mając pieniędzy na wynajęcie noclegu dla siebie i dla brzemiennej swojej żony. Pozwolić Maryi rodzić dziecko, o którym wie, że będzie synem Bożym, w takich warunkach - w brudzie, smrodzie i ubóstwie - mówił prelegent.

- Niedawno świętowaliśmy Boże Narodzenie, w uszach wciąż jeszcze słyszymy kolędy, w których nauczyliśmy się śpiewać o tych wydarzeniach. Ale trzeba na nie umieć popatrzeć brutalnie po ludzku. To było ze strony Józefa po ludzku nieodpowiedzialne. Kiedy dodamy do tego nocną ucieczkę do Egiptu czy zgubienie Jezusa w drodze z Jerozolimy, wówczas możemy dojść do przekonania, że człowiek odpowiedzialny nie pozwoliłby sobie na takie spotkanie. Spróbujmy dziś poddać Józefa ostrej krytyce, jakiej nie brakuje we współczesnych mediach. Wiele z nich nie pozostawiłoby suchej nitki na św. Józefie, a gdyby Święta Rodzina mieszkała za naszą zachodnią granicą, to instytucja Jugendamt zabrałaby im dziecko. A jednak traktujemy Józefa jak wzór ojcostwa, wzór troski o dziecko. Dlaczego? - pytał ks. Umiński.

Odpowiadając na nie powiedział, że kluczem do zrozumienia św. Józefa i jego postawy jest to, że bije z opiekuna Jezusa i Maryi coś, co uspokaja - jego otwartość na słowo Boga.

- Zobaczcie jak bardzo trzeba być zjednoczonym z Bogiem, aby nie pozwolić, żeby ani jedna sugestia co do tego, co mam w życiu zrobić, nie umknęła. W przypadku każdej Bożej interwencji św. Józef reaguje tak samo - zgadza się. Wielu z nas po takim czy innym śnie powiedziałoby, że coś nam się przyśniło. Nawet porównując go z postawą Maryi, która mówi do anioła o swoich wątpliwościach, św. Józef milczy. Tak, jakby miał przekonanie, że jeśli swoje życie prowadzi zgodnie z tym, co Pan Bóg do niego mówi, to to jest właściwa droga - wyjaśniał ks. Grzegorz.

Po zakończeniu konferencji ks. Mariusz Sajdak wraz ze wspólnotą Przymierze Miłosierdzia poprowadzili nabożeństwo uwielbienia przed Najświętszym Sakramentem. Kolejne spotkanie modlitewne za wstawiennictwem św. Józefa już 19 marca. o godz. 18.00.