... nie pamięta złego

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 31.03.2018 19:42

Miłość, a właściwie Hymn o Miłości z Pierwszego Listu do Koryntian był puentą misterium zorganizowanego w parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Boguszowie-Gorcach.

Jezus stał i milcząc słuchał jak współcześni go atakowali. Jezus stał i milcząc słuchał jak współcześni go atakowali.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Sara, młoda dziewczyna o chłodnym spojrzeniu podchodzi do mikrofonu. To ona występuje w procesie jako oskarżycielka Jezusa. - Oskarżam Jezusa o to, że jako człowiek uważa się za Boga. Jako człowiek czyni rzeczy niezrozumiałe, ale które pochodzą od szatana. O to, że jako człowiek zwodzi ludzi i odciąga ich od jedynej prawdziwej wiary. Podsumowując oskarżam Jezusa z Nazaretu o bluźnierstwo – najcięższe przestępstwo i żądam dla niego najwyższego wymiaru kary, kary śmierci! - wykrzyczała.

Potem było już tylko gorzej. Fałszywi świadkowie, obrońca z urzędu - w dodatku wzięty z widownie mały chłopiec, no i Kajfasz - energiczny i despotyczny sędzia z góry zakładający wyrok śmierci. Tak najkrócej można opisać proces, który odbył się w Boguszowie-Gorcach. Jezus bronił się w nim jak na kartach Pisma św. i tak jak ponad 2000 lat temu, tak i teraz przyniosło to podobny skutek. 

- Tytuł "Ludzkość przeciw Chrystusowi" jest adekwatny do tego, co wciąż się w naszym życiu dzieje, dlatego umiejscowiliśmy wszystko w czasach nam współczesnych. Jedynie Jezus i Kajfasz są w wyróżniających się strojach z dawnych czasów. Pozostali bohaterowie procesu to nam współcześni. My tu obecni pewnie też lubimy wydawać sądy. Warto więc w tej grze symboli odnaleźć siebie. Po której stronie stoimy? Może to, co tu widzimy zmieni nasze myślenie o drugim człowieku - wyjaśniał ks. Rafał Chudy, wikariusz parafii i koordynator przedstawienia. 

Scenarzystą był jeden z aktorów, ale zapowiadający sztukę wikariusz nie chciał zdradzić kto nim jest. Sam również zaangażował się w sztukę całym sobą. Grając symboliczną rolę Piłata obmywającego ręce pokazał, że każdy kto obojętnie patrzy na osąd drugiego jest jak rzymski prefekt Judei. Przedstawienie zakończył filmik, w którym kolejne wezwania "Hymnu o miłości" przeplatały się ze scenami "Pasji" Mela Gibsona. 

Sztuka, którą po raz pierwszy pokazano w kościele w Wielki Piątek, w rozszerzonej wersji zostanie pokazana dla wszystkich mieszkańców gminy na scenie miejscowego centrum kultury 13 kwietnia o godz. 17.00.