Siedem słów z krzyża

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 31.03.2018 15:03

Biskup Ignacy Dec w czasie Liturgii Męki Pańskiej zachęcał do refleksji nad zdaniami, które Chrystus wypowiedział tuż przed śmiercią.

Biskup boso podszedł do krzyża i ucałował figurę Chrystusa w rany na stopach i rękach. Biskup boso podszedł do krzyża i ucałował figurę Chrystusa w rany na stopach i rękach.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Celebrując liturgię Wielkiego Piątku 30 marca, bp Ignacy nie tylko uczcił umierającego Zbawiciela upadkiem na twarz, ale również podkreślił znaczenie Chrystusowego testamentu przekazanego z krzyża.

- Już za chwilę będziemy adorować krzyż. To główne wydarzenie tej świętej liturgii. Chciejmy przypomnieć sobie słowa, które Jezus wypowiedział na krzyżu. Było to siedem słów przytaczanych przez czterech Ewangelistów. Słowo pierwsze: "Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią". To słowo przebaczenia. Dziś patrząc na krzyż spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie czy ty wszystko już przebaczyłeś. Czy wszystko przebaczyłeś ludziom, którzy ci zawinili, może nawet bardzo. Jezus przebaczył tym, którzy go ukrzyżowali. Ty też przebaczaj zawsze, wszystko i wszystkim - zachęcał biskup.

Kolejne słowa wypowiedziane przez Jezusa na krzyżu skierowane były do dobrego łotra: "Dziś będziesz ze mną w raju". Zdaniem bp. Ignacego, te słowa rodzą pytanie, dlaczego Jezus tak dobrze potraktował złoczyńcę. W odpowiedzi zasugerował, że to stanięcie w prawdzie przez dobrego łotra, przyznanie się do winy i żal za popełniony grzech pozwoliły mu uzyskać odpuszczenie kary.

- To nadzieja także dla ciebie i dla mnie, tylko musimy stanąć w prawdzie - przekonywał biskup.. 

Trzecie słowo odnosiło się do Matki i ofiarowania jej św. Janowi. Tu biskup zachęcał do rachunku sumienia  z relacji do Maryi, zwłaszcza tej w wizerunku Pani w słońcu.

- Czy przychodzisz na Msze św. we wtorki, kiedy składamy Uzdrowieniu chorych nasze prośby i dziękczynienia? Co robisz dla swojej Matki, która kocha cię bardziej niż twoja ziemska mama? - pytał. 

Przy czwartym słowie modlitwy "Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił" bp Ignacy powiedział, że być może te wzruszające słowa wykrzykiwali mordowani na Wołyniu siekierami czy Żydzi w czasie Holokaustu.

- Na pytanie "gdzie wtedy był Bóg?", papież Benedykt XVI odpowiedział kiedyś, że na krzyżu cierpiał razem z nimi - dodał hierarcha. Przypomniał też kolejne słowa: "pragnę", "wykonało się" i "Ojcze w Twe ręce składam ducha mego" po czym zapytał, czy w Wielki Piątek możemy wobec tych słów przejść obojętnie?