Myśleli, że będzie jak zawsze

Joanna Wudyka Joanna Wudyka

publikacja 20.06.2018 16:15

Jak co roku, tak i w tym miał to być koncert na zakończenie roku szkolnego Szkoły Muzycznej II st. w Bystrzycy Kłodzkiej. Ale tym razem było inaczej.

Uczniowie zaprezentowali swoją grę na instrumentach, ale i śpiew solowy i chóralny Uczniowie zaprezentowali swoją grę na instrumentach, ale i śpiew solowy i chóralny
Joanna Wudyka /Foto Gość

We wtorek 19 czerwca w auli Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Bystrzycy Kłodzkiej odbył się koncert charytatywny "African Music School - pomóż spełnić marzenia dzieci z kraju zniszczonego przez wojnę i wesprzyj projekt pierwszej w RCA szkoły muzycznej".

Pomysłodawcą tego wydarzenia była Marta Łysyganicz, pianistka i nauczycielka gry na fortepianie, która od dawna śledzi działalność polskiego misjonarza br. Benedykta Pączki. Kapucyn w 2017 roku postanowił otworzyć w Afryce szkołę muzyczną.

- Obecnie szkoła funkcjonuje w dwóch salach, ale brakuje tam wszystkiego. Potrzebne jest wyposażenie sal, sanitariatu, dosłownie wszystkiego - opowiada M. Łysyganicz, dodając, że nauczyciele w afrykańskiej szkole to w większości Polacy i sama kiedyś chciała pracować na Czarnym Lądzie.

Jej losy jednak potoczyły się inaczej. Zamiast wyjechać do Afryki, trafiła do Bystrzycy Kłodzkiej. Tu rozpoczęła pracę w szkole muzycznej. Wtedy w jej głowie powstał pomysł, aby pomóc w nieco inny sposób, z miejsca, w którym teraz się znajduje.

- Jestem świecką dominikanką i, przyjeżdżając tutaj, zastanawiałam się, jak można innym pomóc poprzez działanie, poprzez to, że jestem nauczycielką - opowiada pani Marta. Później znalazła akcję "Szkoła dla szkoły" i wtedy wpadła na pomysł, aby zorganizować takie wydarzenie. - Zanim zaczęłam ustalać jakiekolwiek szczegóły, rozmawiałam z młodzieżą. Później na chwilę zrezygnowałam, a po miesiącu usłyszałam: "Proszę pani, robimy ten koncert?" - wspomina nauczycielka.

Uczniowie początkowo myśleli, że tak, jak co roku, zagrają koncert na zakończenie. Dopiero podczas przygotowań dowiedzieli się, że mogą w ten sposób pomóc swoim rówieśnikom w Afryce.

- Byliśmy zaskoczeni, że pani Marta zdobyła się na coś takiego. Ja bardzo lubię angażować się w takie rzeczy i dla mnie była to duża przyjemność prowadzić ten koncert. Jak zaczęliśmy wszystko organizować, obdzwoniłam wszystkich przyjaciół i ich przyjaciół i starałam się, żeby jak najwięcej osób wiedziało o tym koncercie, żeby pomagać dzieciom. Dla nas nie ma różnicy, czy organizujemy koncert dla kogoś z naszych znajomych, czy dzieci z innego kontynentu. One są tak jakby naszymi przyjaciółmi - mówi Marcelina Stróż, uczennica.

Podczas koncertu zaprezentowali się prawie wszyscy uczniowie. W rezultacie widzowie mogli zobaczyć 13 występów. Dochód ze zbiórki w całości przeznaczony będzie na szkołę w Afryce.