Pamięci ks. Alojzego Schmidta

ks. Przemysław Pojasek

|

Gość Świdnicki 27/2018

publikacja 05.07.2018 00:00

W 100. rocznicę urodzin kapłana jego imieniem nazwano jeden z miejskich placów.

Biskup, siostrzeniec nieżyjącego kapłana i przedstawiciele władz miasta odsłonili tablicę pamiątkową. Biskup, siostrzeniec nieżyjącego kapłana i przedstawiciele władz miasta odsłonili tablicę pamiątkową.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Był rok 1918, rok „zmartwychwstania Polski, naszego Narodu, po długim okresie trudnej i ciężkiej niewoli porozbiorowej. Ale równocześnie był to rok nabrzmiałych w przeróżne trudności, odziedziczonych po krwawej zawierusze I wojny światowej, następstw i skutków, które jeszcze długo swoim gorzkim działaniem dawały się odczuwać w życiu polskiego narodu i całego społeczeństwa. Jak lata wielu młodzieńców ówczesnej rzeczywistości, tak samo i ks. Alojzego Schmidta układały się w splocie tych warunków i okoliczności” – tak wspomnienie o zmarłym 12 października 1980 r. proboszczu parafii Wniebowzięcia NMP w Szczawnie-Zdroju rozpoczął ówczesny biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej Wincenty Urban. Znajdujący się w bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego tekst to jedyny tak dokładny życiorys tego kapłana.

Zapisał się w historii

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.