Przygotowania do "Light for life" idą pełną parą

Aleksandra Wojda

publikacja 31.08.2018 15:38

Młodzież z diecezji świdnickiej przygotowuje się do festiwalu. Kilkugodzinne próby, zmęczenie, ale i wielka satysfakcja i radość.

Oprawę muzyczną do Mszy św. i uwielbienia przygotuje chór i orkiestra złożona z młodych z całej diecezji. Oprawę muzyczną do Mszy św. i uwielbienia przygotuje chór i orkiestra złożona z młodych z całej diecezji.
Aleksandra Wojda

Tak wygląda praca przed wydarzeniem, które odbędzie się 22 września w Wambierzycach. - Zaprosił mnie do współpracy kolega - mówi wiolonczelistka Marysia. - Jest to mój drugi festiwal młodych. Zeszłoroczne spotkanie bardzo mi się podobało. Przygotowania do tego wydarzenia są dla mnie służbą. Służymy innym swoimi talentami, by ludzie mogli go dobrze przeżyć - dodaje.

Muzyczną grupą dyryguje Dominik z Owiesna. Cieszy się, że repertuaru jest dużo i jest on bardzo zróżnicowany. - Jesteśmy odpowiedzialni za muzyczną oprawę Mszy Świętej, ale również za uwielbienie. To jest młodzieżowe wydarzenie, dlatego musimy zrobić ukłon w stronę młodzieży i sięgnąć po muzykę religijno-rozrywkową. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie - wyjaśnia.

Równocześnie z przygotowaniami muzycznymi wystartowała promocja festiwalu. Na portalach społecznościowych młodzi ludzie oznaczają swoje zdjęcia logo festiwalu i udostępniają nagranie, w którym sam bp Ignacy zaprasza na wydarzenie. w tym roku zaproszono również ludzi z RTCK  (Rób to co kochasz), którzy jak wyjaśniają na swojej stronie internetowej specjalizują się w organizacji i wydawaniu konferencji, książek, muzyki i akcesoriów, które pomagają odkryć powołanie i rozwijać się na każdym z jego kluczowych poziomów. Wiadomo też, że na scenie pojawią się: exodus 15, Arkadio czy Michał Król.

Teren bazyliki zostanie podzielony na cztery strefy, w których odbywać się będą zróżnicowane warsztaty. Jak się jednak okazuje nie to jest najważniejsze. - Dla mnie to przede wszystkim wyjątkowy czas spotkania z młodzieżą z całej diecezji i nie tylko. W ubiegłym roku nawet deszcz nie zepsuł nam dobrych nastrojów – mówi Ania, wolontariuszka.