Różaniec był niemal zawsze w jej dłoniach

ks. Przemysław Pojasek

|

Gość Świdnicki 38/2018

publikacja 20.09.2018 00:00

Tak zmarłą Marię Longier zapamiętają jej dzieci. Ale jej służba przez 30 lat w kościele to lekcja pracowitości i pobożności dla wszystkich w Ratajnie.

Ks. Wiesław Haczkiewicz żegna zasłużoną parafiankę. Ks. Wiesław Haczkiewicz żegna zasłużoną parafiankę.
Ks. Przemysław Pojasek /foto gość

Właśnie tam pożegnali ją 10 września bliscy, wdzięczni za trud pracy przy kościele kapłani i wierni świeccy. To miejsce było dla niej ważne, odkąd tu zamieszkała. – Mama nigdy nie zasłaniała się brakiem czasu. I choć miała do kościoła bardzo daleko, zawsze, bez względu na pogodę, uczestniczyła w codziennej Mszy św.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.