Co zrobić, by zbudować wieżę?

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 31.10.2018 15:22

Takie pytanie zadał ponad 30 młodym przygotowującym się do bierzmowania animator rekolekcji „Nowego Życia”.

Przyjaciele Oblubieńca przygotowali również wspólną modlitwę śpiewem Przyjaciele Oblubieńca przygotowali również wspólną modlitwę śpiewem
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Większość uczestników, zgromadzonych w salce parafii pw. Matki Kościoła w Dzierżoniowie, to przygotowujący się do sakramentu bierzmowania mieszkańcy Pieszyc.

– Wraz z księdzem proboszczem zaproponowaliśmy im jako element formacji rekolekcje prowadzone przez wspólnotę „Przyjaciół Oblubieńca”, które zorganizował w Dzierżoniowie w miniony weekend ks. Krzysztof Augustyn – wyjaśnia ks. Rafał Szuba, wikariusz, który podczas rekolekcji przywoził młodzież z Pieszyc.

Dodaje, że o ile początkowo większość z nich niechętnie podchodziła to tematu, to jednak w czasie trwania rekolekcje część się otworzyła.

Na ostatniej konferencji, która odbyła się w niedzielne przedpołudnie 28 października, Kacper Niedziałek, jeden z animatorów, zapytał o to, co trzeba zrobić, by wybudować wieżę? – Mieć odpowiednie fundusze, projekt, pracowników, materiał, cel – odpowiadali młodzi.

– Tutaj na kursie też zaczęliśmy budować pewną „wierzę”. Zaczęliśmy nowe życie. Wystartowaliśmy. Ale nie chodzi o to, by tylko dobrze zacząć, ale żeby ją później ukończyć. Nie chcemy mieć tylko ścian czy fundamentu, ale całą wieżę – wyjaśniał.

Analizując kolejne elementy wymieniane przez przygotowujących się do bierzmowania, zwrócił uwagę na zespół ludzi, który jest potrzebny do budowania.

– Zobaczcie, że kiedy ludzie przemierzają pustynię czy inne niedostępne miejsca, zawsze idą w grupie, bo wiedzą, że samemu byłoby im bardzo ciężko. To samo wysyłając ludzi w kosmos. Wszystkie wielkie wyprawy wymagają sztabu ludzi. I tak samo jest w życiowej wędrówce, bo by ją dobrze przejść, trzeba nam grupy ludzi, która myśli podobnie i patrzy na świat podobnie. Potrzeba nam wspólnoty – mówił Kacper.

W czasie zajęć nastolatkowie mogli też lepiej poznać kerygmat, nauczyć się różnych sposobów modlitwy czy wymienić doświadczeniami.