Z nimi Polska jest bezpieczna

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 01.11.2018 16:24

W strzegomskiej bazylice na wigilię uroczystości Wszystkich Świętych zaproszono poczet beatyfikowanych i kanonizowanych z historii Niepodległej.

Młodzież przebrana na świętych wnosiła ich relikwie przed ołtarz Młodzież przebrana na świętych wnosiła ich relikwie przed ołtarz
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Zabarwienie patriotyczne tegorocznego nabożeństwa to pomysł ks. Krzysztofa Papierza. - W roku, w którym w naszej ojczyźnie świętujemy 100. rocznicę odzyskania niepodległości, chcemy trwać wraz ze świętymi i błogosławionymi, którzy na przestrzeni wieków naszej państwowości, uczyli nas wiary, ukazywali jak żyć przykazaniami oraz jak świadczyć o miłości do Boga i być apostołem Chrystusa w codziennym życiu - wyjaśnia.

Do świętych obecnych w ubiegłych latach dołączyli 31 października: św. Stanisław, św. Jan z Dukli, bł. Czesław, bł. Maria Karłowska, bł. Gerhard Hirchfelder, bł Michał Tomaszek i bł. Zbigniew Strzałkowski. Relikwiarze wnosiła młodzież przebrana za reprezentowanego świętego czy błogosławionego. Na końcu prowadzący nabożeństwo ks. Paweł Kilimnik wniósł Najświętszy Sakrament. 

- To święci i błogosławieni ukazują, czym jest Kościół w swej najgłębszej istocie, a jednocześnie chronią go przed miernością, kształtują od środka i pobudzają do tego, by był oblubienicą Chrystusa bez skazy i zmarszczki. Dziś chcemy podziękować za przykład ich chrześcijańskiego życia. Za to, że wpatrując się w nich i my możemy doświadczyć Bożej miłości. Ta miłość najpełniej uobecnia się właśnie w tym maleńkim kawałku chleba - tłumaczył ks. Paweł.

Dodał, że w tym nabożeństwie nie chodzi jedynie o garstkę mieszkańców nieba w znaku relikwii. - Musimy wpatrywać się w przykład nie tylko tych kanonizowanych, lecz także na tych ukrytych, którzy starali się żyć z Bogiem w szarej codzienności. Może takich świętych mamy też obok siebie - dodał.

Po adoracji święci i zebrani udali się w procesję wokół kościoła, a po powrocie każdy miał możliwość ucałowania relikwii.