Dwie kobiety, matka i córka, mozolnie porządkują starą nekropolię, przywracając pamięć i szacunek pochowanym tam ludziom.
Pracy jest tyle, że cztery ręce nie wystarczają.
zdjecia Jacek Zych /Foto Gość
Kiedy gmina Stare Bogaczowice ogłosiła przetarg na sprzedaż terenu po byłym cmentarzu ewangelickim w Gostkowie, Halina Bryk i jej córka, obie księgowe z tej miejscowości koło Wałbrzycha, nie zastanawiały się ani chwili. Odkupiły kilkaset metrów kwadratowych lasu, chaszczy i zarośli.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.