Anioł przy tablicy

ks. Przemysław Pojasek

|

Gość Świdnicki 45/2018

publikacja 08.11.2018 00:00

Kościół wypełnili po brzegi żałobnicy. Przyszli pożegnać nauczycielkę Elżbietę Biernacką, która uczyła ich, jak mądrze żyć.

▲	W prezbiterium kościoła stało duże zdjęcie zmarłej. ▲ W prezbiterium kościoła stało duże zdjęcie zmarłej.
ks. Przemysław Pojasek /foto gość

Zaczęło się od młodszej siostry. To ona, jak wspominano w czasie uroczystości pogrzebowych, od małego była wpatrzona w Elżbietę jak w obrazek. Podziwiała ją i naśladowała. – Była dla mnie jak rozłożyste drzewo, pod którym mogłam się schronić, odpocząć w jego cieniu, nabrać sił i dystansu. Mogłam czerpać z jej dobroci garściami. Przy niej czułam się bezpiecznie, a w dodatku zawsze była wesołym towarzyszem ziemskiej podróży i wiernym przyjacielem. To była najlepsza siostra świata – wspomina Małgorzata.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.