Szlachetna Paczka otwiera bazę rodzin

Agnieszka Olipra Agnieszka Olipra

publikacja 17.11.2018 05:00

Już od dziś można decydować, do kogo w grudniu trafią upominki. Nad stworzeniem bazy osób potrzebujących pomocy przez ostatnie tygodnie pracowało wielu wolontariuszy.

Grupa wolontariuszy, która w ubiegłym roku działała w Ząbkowicach Śląskich Grupa wolontariuszy, która w ubiegłym roku działała w Ząbkowicach Śląskich
Weronika Waleńczak

Liderka rejonu świdnickiego jest mamą trójki dzieci. Najmłodszy kilkulatek najbardziej potrzebuje jej uwagi. Kiedy pani Kasinga wprowadzała dane do systemu?

- Wieczorami, kiedy mały już spał, wpisywałam wszystkie potrzebne informacje wcześniej zebrane u rodzin. Opis samotnej osoby zajmuje ok. 40 minut, ale rodziny już godzinę i więcej. Inni oglądają w tym czasie seriale, a ja poświęcałam ten czas na Szlachetną Paczkę - uśmiecha się świdniczanka.

W ponad 700 miejscowościach, czyli tzw. rejonach, działają lider i wolontariusze. Najpierw są szkolenia, potem - we wrześniu i październiku - poszukiwanie rodzin i osób potrzebujących pomocy.

W październiku i listopadzie wizyty w domach i opis, który trafia do bazy Szlachetnej Paczki. Od 17 listopada do 9 grudnia dzieje się najwięcej. Przez niespełna trzy tygodnie darczyńcy mogą wybierać, kogo chcą wesprzeć, a w weekend 7-9 grudnia prezenty trafiają pod odpowiednie adresy.

- Prezent składa się z trzech elementów: większego sprzętu np. lodówki, pralki czy łóżka rehabilitacyjnego, mniejszego np. pościeli oraz odzieży lub żywności o długiej dacie przydatności do spożycia. Część upominków przygotowują pojedyncze osoby, ale są też przypadki, że na jedną paczkę składa się kilka rodzin.

- Dzięki pracy wolontariuszy dokładnie wiadomo, czego dane osoby potrzebują - dodaje pani Grażyna, liderka rejonu dzierżoniowskiego.

- Profil obdarowanych zmienia się. Wcześniej były to głównie wielodzietne rodziny, ale 500+ zmieniło tę sytuację. Obecnie dużo jest osób z niepełnosprawnościami i starszych samotnych kobiet, najczęściej wdów - informuje pani Kasia ze Świdnicy.

-  Po dostarczeniu paczki do rodziny wysyłamy do darczyńcy wiadomość. Opisujemy reakcję rodziny, szczególnie dzieci. Przekazujemy, co najbardziej ucieszyło obdarowanych. Nierzadko przesyłamy też rysunki, laurki - opowiada liderka ze Świdnicy. - Działamy nie tylko w listopadzie i grudniu. Jak już wiemy o tych rodzinach, to pomagamy im również potem - dodaje pani Kasinga.


Więcej o Szlachetne Paczce w naszej diecezji w najbliższym numerze „Gościa Świdnickiego”.