Książę, który uznał wyższość Króla

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 27.11.2018 15:17

Tak o świdnicko-jaworskim władcy i fundatorze katedry mówił bp Ignacy Dec, odprawiając Mszę św. w jego intencji.

Biskup Ignacy podczas niedzielnej Eucharystii Biskup Ignacy podczas niedzielnej Eucharystii
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

To jeden z ostatnich punktów obchodów 650. rocznicy śmierci Bolka II Świdnickiego, w które włączyła się Świdnicka Kuria Biskupia. Msza św. nieprzypadkowo odbyła się w Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata.

Mówiąc dzisiaj o królestwie Chrystusa, do którego należymy jako świdniczanie, cofnijmy się do czternastego wieku. Od kilku już miesięcy, gdy wchodzimy na plac  przed naszą katedrę wita nas na dawnym Kolegium Jezuickim, a dzisiejszym gmachem Świdnickiej Kurii Biskupiej, wielka plansza z napisem: "650. rocznica śmierci Bolka II Małego Świdnickiego, Wielkiego Księcia Piastowskiego, Fundatora Katedry Świdnickiej" - wyjaśniał okoliczności spotkania bp Ignacy.

- Bolko II był najstarszym synem księcia świdnickiego Bernarda i Kunegundy, córki Władysława Łokietka, a więc wnukiem polskiego monarchy. Przydomek "Mały" otrzymał jeszcze w czasach mu współczesnych, na skutek niskiego wzrostu. Po śmierci ojca Bernarda, objął we władanie księstwo świdnickie ok. roku 1326. Przez historyków jest uznawany za ostatniego niezależnego śląskiego księcia piastowskiego, wielkiego arbitra monarchów i genialnego dyplomatę. Toczył mniejsze i większe walki, potyczki zbrojne z sąsiadami, zwłaszcza z królem czeskim Janem Luksemburskim. Zabiegał usilnie o niezależność księstwa świdnickiego. Bolko II Mały pojął za żonę księżną Agnieszkę Habsburską, z którą jednak nie miał potomstwa - przypominał biskup.

Zwrócił także uwagę na jedną z ostatnich, ale dla diecezji najważniejszą, fundację dolnośląskiego władcy.

- To właśnie za jego sprawą w roku 1330 rozpoczęto budować naszą dzisiejszą katedrę, która przez wieki była i jest ozdobą naszego miasta i całego Dolnego Śląska - dodał, pokazując, że ten świdnicki władca wiedział, że ponad ludzkimi zwierzchnościami jest Chrystus Król.

- W królestwa i państwa tego świata, także w księstwo świdnicko-jaworskie, które dziś za sprawą Bolka II Małego - wspominamy, wpisane było królestwo Boże zwane Kościołem Chrystusowym. Dzisiaj także to Boże królestwo przenika  różne kraje i narody  świata. Królestwa, ustroje społeczne przemijają, a królestwo Chrystusa trwa i ciągle jest budowane z nowymi ludzkimi pokoleniami - zauważył.