Pierwsza wigilia dla ubogich w Bielawie

Agnieszka Dochniak

|

Gość Świdnicki 01/2019

publikacja 03.01.2019 00:00

Samotni i niezamożni bielawianie po raz pierwszy wspólnie spotkali się podczas wspólnej wieczerzy wigilijnej. Na zaproszenie odpowiedziało kilkadziesiąt osób. Zgromadziły się one 23 grudnia przy ul. Lotniczej, gdzie od niedawna mieści się jadłodajnia.

Ks. Radosław Kisiel mówił, że najważniejszymi gośćmi przy wspólnym stole są potrzebujący. Ks. Radosław Kisiel mówił, że najważniejszymi gośćmi przy wspólnym stole są potrzebujący.
Agnieszka Dochniak

Wigilia tradycyjnie rozpoczęła się modlitwą i odczytaniem Ewangelii o narodzinach Jezusa. − W wysłuchanym fragmencie słyszeliśmy, że Pan Jezus przychodzi w bardzo skromnych, ubogich warunkach. Nie w pałacach, ale w stajence; nie ma kołyski, ale ma żłób, za przykrycie służy Mu sianko. W takich warunkach przychodzi na świat Boży Syn – mówił obecny na spotkaniu bp Adam Bałabuch.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.