Ostatnie pożegnanie Wiesława Kiliana. On kochał Kościół i bronił Kościoła

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 22.03.2019 17:42

Tak o zmarłym senatorze w czasie uroczystości pogrzebowych mówił bp Ignacy Dec. Podkreślał, że diecezja wiele zawdzięcza zmarłemu.

Ostatnie pożegnanie Wiesława Kiliana. On kochał Kościół i bronił Kościoła Warta honorowa przy trumnie senatora. xgu

W piątek 22 marca w rodzinnej wsi Ożary k. Kamieńca Ząbkowickiego biskup Dec przewodniczył uroczystościom pogrzebowym zmarłego senatora Wiesława Kiliana.

- Chętnie brał udział w uroczystościach kościelnych i patriotycznych. Często nawet codziennie uczestniczył we Mszy św. Karmił się Eucharystią, odbywał pielgrzymki. Miałem zaszczyt kilka razy wraz z nim pielgrzymować. Bardzo cenił św. Jana Pawła II. Jako parlamentarzysta - najpierw poseł, a potem senator - opowiadał się zawsze za wartościami chrześcijańskimi. Obojętnie w jakiej opcji politycznej się znajdował, głosował zgodnie ze swoim sumieniem. A kiedy mnie spotkał po powrocie z Warszawy, mówił: "Księże biskupie, głosowałem jak trzeba" - wspominał w homilii bp Ignacy.

Przypomniał też życiorys zmarłego senatora. - Urodził się 25 lipca 1952 r. w Ząbkowicach Śląskich, a zmarł 15 marca 2019 r. w Warszawie. Był najstarszym z szóstki synów Władysławy i Edwarda. Młodszy od niego o 4 lata brat Jerzy zginął w wypadku drogowym, gdy Wiesław miał 22 lata. Pozostali bracia: Mirosław, Krzysztof, Zdzisław i Edward postanowili związać swoje życie z rodzinnym gospodarstwem, które prowadzą wspólnie. Wiesiu z rodzinnego domu wyniósł niezłomne wartości, których nigdy nie zdradził - przypominał.

Przedstawiając kolejne funkcje pełnione przez zmarłego senatora, biskup zwrócił uwagę na cechy, które go wyróżniały. - Był człowiekiem szlachetnym, serdecznym, zawsze uśmiechniętym i nastawionym na ludzi i dla ludzi. Był skromny i dumny ze swojego pochodzenia. Znamionowała go żywa, głęboka i radosna wiara w Boga - dodał biskup.

Słowa życzliwości wobec Wiesława Kiliana w czasie uroczystości pogrzebowych płynęły również z ust Stanisława Karczewskiego, marszałka Senatu, ks. Józefa Mardyły, proboszcza, jak również przedstawicieli rodziny oraz struktur samorządowych i parlamentarnych.

Pośmiertnie W. Kilian otrzymał również od prezydenta RP Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w działalności państwowej i publicznej.