Ksiądz Józef Sikora honorowym obywatelem

ks. Przemysław Pojasek

publikacja 11.04.2019 00:00

Prawie 75 lat temu zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Wciąż pamiętają go jako dobrego pasterza.

Delegacja wręczyła proboszczowi pamiątkową dedykację. Delegacja wręczyła proboszczowi pamiątkową dedykację.
ks. Grzegorz Umiński

Było mroźne popołudnie 23 grudnia 1945 r. Ks. Józef po ostatniej Mszy św. w Unisławiu Śl. zmierzał do Sokołowska, pokonując śnieżne zaspy. Chciał jak najszybciej znaleźć się w domu. W uszach słyszał jeszcze pieśń, o której zagranie na koniec Mszy św. poprosił miejscowego nauczyciela. Szedł i nucił ją sobie, co pamiętają mijający go wówczas mieszkańcy. Czy kapłan dotarł do domu? Nie wiadomo. Nie pojawił się natomiast na wieczornym nabożeństwie. Szukano go do 2.00 w nocy, a potem od 6.00 rano. Dopiero ok. 9.45 jego ciało znaleziono 20 m od drogi, którą szedł na plebanię.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.