Czekali na niego długie lata

ks. Przemysław Pojasek

|

Gość Świdnicki 16/2019

publikacja 18.04.2019 00:00

W niewielkiej parafii na Cierniach wierni doczekali się instrumentu z prawdziwego zdarzenia.

▲	Pan organista w czasie instalacji instrumentu na chórze. ▲ Pan organista w czasie instalacji instrumentu na chórze.
Ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Pomysł na zakup organów zrodził się kilka lat temu. Dotychczasowy instrument zastępczy służył przez 28 lat, dlatego zaistniała potrzeba jego wymiany. – To było pięć lat temu, kiedy jeszcze uczęszczałem do studium organistowskiego. Nie miałem gdzie ćwiczyć. Trudno się było dostać do świebodzickich parafii, w których znajdowały się organy piszczałkowe, a dojazd do innych miejscowości nie był łatwy. Po kilku rozmowach z panem Edmundem, kościelnym, podjęliśmy temat z proboszczem. I oczywiście było wiele innych, ważniejszych do zrobienia rzeczy, jak dach czy odwodnienie.

Dostępne jest 30% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.